Znane jest już stanowisko Samorządowego Kolegium Odwoławczego w sprawie umorzenia podatku byłemu wójtowi Świętajna Jerzemu Fabisiakowi przez ówczesnego wójta Dźwierzut Czesława Wierzuka. Mimo że kolegium wytknęło temu ostatniemu rażące naruszenie procedur, jego zwierzchnicy w partii i zarządzie powiatu nie doszukują się w jego postępowaniu niczego nagannego.

Bezprawne umorzenie

RAŻĄCE NARUSZENIE PRZEPISÓW

O umorzeniu 17 tys. 211 zł podatku Jerzemu Fabisiakowi Czesław Wierzuk zdecydował 5 grudnia ub.r., w ostatnim dniu pełnienia funkcji wójta gminy Dźwierzuty. W wydanym 3 lipca orzeczeniu Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Olsztynie uznało tę decyzję za nieważną

i wydaną z rażącym naruszenim przepisów ordynacji podatkowej. W uzasadnieniu SKO wylicza szereg uchybień, jakie popełnił Czesław Wierzuk umarzając podatek byłemu wójtowi Świętajna. Jako główny motyw wniosku o anulowanie należnego gminie Dźwierzuty podatku Fabisiak podał straty poniesione w związku z suszą oraz zakup dwóch ciągników. Mimo że organ umarzający należności ma obowiązek zweryfikowania sytuacji materialnej, w jakiej znajduje się dany podatnik oraz jej udokumentowania, wójt Wierzuk takiego trudu sobie nie zadał. W aktach niniejszej sprawy brak jakichkolwiek dokumentów obrazujących postępowanie organu w tym zakresie. Powyższe oznacza, że decyzja ma charakter dowolny i została podjęta z rażącym naruszeniem przepisów nakładających na organ, obowiązek dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i zgromadzenia wszystkich niezbędnych do wydania rozstrzygnięcia dowodów - czytamy w orzeczeniu SKO. Oprócz tego kolegium wskazuje na niewłaściwą formę wniosku złożonego przez samego podatnika. Pismo przesłane do Urzędu Gminy w Dźwierzutach przez Jerzego Fabisiaka nie zawierało jego własnoręcznego podpisu, co, jak czytamy w uzasadnieniu SKO, jest równoznaczne z jego nieważnością. Orzeczenie kolegium to zła wiadomość dla byłego wójta Świętajna.

- Ponieważ decyzja o umorzeniu okazała się niezgodna z przepisami, będzie musiał nam te pieniądze zwrócić - mówi wójt Tadeusz Frączek. Kwota, której w roku ubiegłym nie zapłacił Fabisiak, zostanie mu doliczona do tegorocznego podatku.

BRZYDKI AKCENT

Czesław Wierzuk pełni dziś funkcję członka zarządu powiatu, jest również zastępcą powiatowego prezesa PSL. Byliśmy ciekawi, czy sprawa umorzeń podatkowych nie zaszkodzi jego pozycji zarówno w partii oraz we władzach powiatowych. Przypomnijmy, że nie jest to jedyna wątpliwa decyzja podjęta przez byłego wójta w ostatnim czasie. Forsowany przez niego pomysł utworzenia środowiskowego domu samopomocy w prywatnym ośrodku wypoczynkowym w Sąpłatach, znalazł finał przed sądem, który uznał, że zerwanie przez nowe władze gminy umowy z niedoszłymi organizatorami placówki było jak najbardziej słusznym posunięciem.

Starosta Jarosław Matłach nie chce wypowiadać się na temat tego czy i jakie konsekwencje powinien ponieść jego partyjny kolega. Odesłał nas z tym pytaniem do prezesa Kacpra Zimnego.

- Do pracy Czesława Wierzuka w zarządzie powiatu nie mam żadnych zastrzeżeń - ucina Matłach.

Szef PSL-u w powiecie Kacper Zimny tłumaczy z kolei, że nie zna dokładnie treści uzasadnienia SKO. Zastrzega, że umorzenie podatku Fabisiakowi było suwerenną decyzją Wierzuka, do której jako urzędujący wójt miał pełne prawo. Na pytanie, czy jej podjęcie w ostatnim dniu rządów w gminie nie kłóci się z dobrymi obyczajami, Kacper Zimny odpowiada, że takie praktyki nie są w samorządach czymś nadzwyczajnym.

- Kadencja trwa do ostatniej godziny. Dopóki piłka w grze, wszystko jest jeszcze otwarte - mówi prezes Zimny.

Bardziej stanowczo wypowiada się inny czołowy działacz PSL, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska Adam Krzyśków. W jego opinii sprawa umorzeń kładzie się cieniem nie tylko na samym Czesławie Wierzuku, ale również na reprezentowanej przez niego partii. - Wójt miał prawo do takiej decyzji, ale ja nie widzę dla niej racjonalnego uzasadnienia. Pan Fabisiak do najbiedniejszych nie należy. To taki brzydki akcent na pożegnanie ze stanowiskiem - kwituje Krzyśków. Dodaje, że władze PSL być może zajmą się sprawą Czesława Wierzuka podczas jesiennych wyborów nowych władz powiatowych partii.

Wojciech Kułakowski