W Zespole Szkół w Olszynach odbył się Gminny Turniej Piłki Siatkowej Gimnazjalistów. W rywalizacji dziewcząt górą były gospodynie, w zmaganiach chłopców triumfowała reprezentacja Lipowca.
W dzisiejszym numerze „Kurka” przedstawiamy typy kolejnych osób związanych w jakiś sposób z lokalnym sportem: miłośnika brydża, piłkarskiego trenera i biegacza.
Mirosław Łachacz, obecny prezes Stowarzyszenia „Tanecznik”, prowadzącego Zespół Pieśni i Tańca „Jedwabno”, swą aktywność artystyczną zaczynał wiele lat temu. Od strażackiego kabaretu młodzieżowego przy OSP Burdąg. Był jego organizatorem i prowadzącym. Działalność tego kabaretu zakończyła się w 1983 roku w trakcie uroczystych obchodów 600 – lecia Burdąga, po wykonaniu prześmiewczej solidarnościowej pieśni „Pchamy taczki”.
Miniony rok nie był najlepszy dla szczycieńskiej policji. W ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy komenda powiatowa odnotowała spadek wykrywalności najbardziej uciążliwych dla mieszkańców przestępstw, takich jak rozboje, kradzieże i uszkodzenia mienia. Komendant powiatowy insp. Cezary Gołota wyniki te tłumaczy m.in. reorganizacją, jaką ostatnio przeszła jednostka. Wciąż też, wraz z zastępcą komendanta wojewódzkiego, apeluje do samorządów o finansowe wsparcie.
Szkoła Podstawowa Pasymiu postanowiła zachęcić najmłodszych czytelników do sięgania po baśnie Andersena. Zorganizowała w tym celu konkurs plastyczno – czytelniczy dla uczniów klas I – III.
Już prawie dziesięć lat na terenie Wielbarka funkcjonuje monitoring. W stolicy gminy zainstalowanych jest obecnie sześć kamer. Zdarza się, że zapis z tych urządzeń służy policji jako materiał dowodowy w prowadzonych postępowaniach dotyczących np. niszczenia mienia. W miejscowości działa też fotoradar należący do inspekcji transportu drogowego.
Emitowany w telewizji kablowej program „Kurier szczycieński – miasto z bliska”, wciąż budzi kontrowersje. Kosztuje on rocznie 50 tys. zł i według burmistrz Danuty Górskiej pełni funkcje informacyjne. Radni opozycji mają jednak na ten temat inne zdanie. - Program służy tylko i wyłącznie promocji pani burmistrz – uważa Anna Rybińska. Z kolei jej klubowa koleżanka Ewa Czerw zauważa, że niedopuszczanie w audycji do głosu przedstawicieli opozycji to naruszanie zasad demokracji.
W Jedwabnie oddano wreszcie do użytku nową halę sportową. Jedni się cieszą, że mieszkańcy mają wreszcie sprzyjające warunki do szlifowania formy, drudzy martwią się, czy samorząd będzie w stanie ponieść koszty utrzymania olbrzymiego, jak na warunki gminy, obiektu. - Hala jest o wiele za duża i na pewno nie zostanie w pełni wykorzystana – przewiduje sołtys Pidunia i była przewodnicząca Rady Gminy Maria Pyrzanowska.
Pierwszy przetarg na sprzedaż liczącego ponad dwadzieścia lat autobusu Autosan nie przyniósł rozstrzygnięcia. Na początku lutego odbędzie się kolejny, ale cena wywoławcza nie ulegnie obniżce.
W miniony piątek w Muzeum Mazurskim w Szczytnie odbyło się spotkanie autorskie z dr. Zbigniewem Kudrzyckim z Rozóg, który opublikował niedawno książkę dotyczącą kształtowania się granicy Polski z Obwodem Kaliningradzkim po 1945 roku.
Mieszkańcy kolonii wsi Wyżegi skarżą się na kolejne szykany ze strony wójta gminy Wielbark, Grzegorza Zapadki. Tym razem zarzucają mu, że jego służby nie usuwają śniegu z gminnej drogi wiodącej do ich gospodarstw.
Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, a zarazem zapalony myśliwy, Leszek Mierzejewski zaliczył kolejną wpadkę. Tym razem w niewybredny sposób zaatakował radną Ewę Czerw. Nazwał ją m.in. „byłym prawnikiem” i „milicjantem”. Wszystko przez to, że ośmieliła się wyrazić swoją negatywną opinię o niektórych myśliwych. Radna poczuła się urażona.
W Szkole Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego w Jerutach w sobotnie popołudnie odbyła się szkolna zabawa choinkowa. Miała ona bardzo rodzinny charakter, bo przybyły na nią nie tylko dzieci, ale także ich rodzice.
Dla mieszkańców miasta i gminy Pasym nadchodzące lata nie zapowiadają się zbyt optymistycznie. Decydujące o wydatkowaniu ich podatków władze samorządowe mają nie lada problem. Nie wiedzą co lepsze: uchwalić budżet wiedząc, że nie spełnia on wymaganych wskaźników, czy go nie uchwalać. – Zdajemy sobie sprawę, że jest źle, ale nie wiemy jak z tego wybrnąć – przyznaje radny Wiesław Nosowicz.
Większość radnych uważa, że mieszkanie proponowane przez wójta Zaperta rodzinie Bubrowieckich jest w dobrym stanie,
a wymiana okien nie jest konieczna. - Tam na remont trzeba włożyć 20 tys. zł – alarmuje z kolei radny Czujak. Rodzina odmawia wprowadzenia się do mieszkania w Występie.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.