* MKS: dwa razy jeden * BŁĘKITNI nie składają broni * Dziwny mecz w Lemanach * B-klasowi spacjaliści od rzutów wolnych

LIGA OKRĘGOWA SENIORZY

22. kolejka

MKS Korsze - MKS Szczytno 0:1 (0:1)

0:1 - Kamil Dębek (21.)

MKS: Cichy, Głodzik, Śmieciński, Skonieczny, Kacprzak (70. Rapacki), M. Magnuszewski, A. Magnuszewski, Wilga, Zaręba (60. M. Pietrzak), Dębek, P. Pietrzak

Grosz do grosza

- To był szybki, dobry mecz, toczony na zasadzie akcja za akcję - ocenił konfrontację dwóch MKS-ów kierownik szczycieńskiego zespołu Mariusz Krupiński. Goście zagrali w Korszach bez kontuzjowanych Łukaszewskiego i Bondaruka, nie w pełni sił byli ponadto Zaręba i M. Pietrzak. Miejscowi, grający twardy futbol, postawili liderowi trudne warunki i kilka razy byli bliscy zdobycia gola. W jednym przypadku piłkę z linii bramkowej wybił Wilga. Dość liczna widownia (na trybunach zasiadł m.in. burmistrz Korsz) oglądała tylko jednego gola i to, ku jej rozpaczy, dla przyjezdnych. W 21. min minucie Dębek po błędzie zawodnika gospodarzy przejął piłkę w pobliżu linii środkowej, wbiegł z nią w pole karne i strzałem z lekkiego kąta zapewnił szczytnianom zwycięstwo.

BŁĘKITNI Pasym - GRANICA Bezledy 3:1 (1:1)

0:1 - (16.), 1:1 - Ariel Łachmański (20.), 2:1 - Sławomir Foruś (53.), 3:1 - Marcin Gołębiewski (70.)

BŁĘKITNI: Brzozowski, Michałek, Wieczorek, Ziętak, Żuk (60. Ziółek), S. Foruś, Pławski, A. Łachmański, Niedziałek, Gołębiewski (79. Wiśniewski), A. Foruś (84. Matwiej)

Tylu bramek w bieżących rozgrywkach pasymianie jeszcze nie zdobyli. Dzięki temu choć częściowo zrewanżowali się za klęskę na boisku przeciwnika - jesienny mecz w Bezledach zakończył się przegraną 2:7. Początek spotkania w Pasymiu również zbyt udany nie był. W 16. min obrońcy BŁĘKITNYCH nie upilnowali gracza atakującego z prawej strony. Ten zagrał do wbiegającego w pole karne Borasa, który skutecznie zamknął akcję. Odpowiedź miejscowych była jednak szybka. W 20. min S. Foruś podał do wychodzącego na czystą pozycję Łachmańskiego. Młody pasymianin strzałem między nogami bramkarza GRANICY umieścił piłkę w siatce.

Do końca tej odsłony gra była wyrównana. Po gwizdku obwieszczającym początek drugiej połowy do zdecydowanych ataków przystąpili gospodarze. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 53. min Sławomir Foruś wykorzystał podanie od swojego brata Arkadiusza i zrobiło się 2:1. Wynik w 70. min ustalił Gołębiewski.

 

 

JURAND Barciany - TĘCZA Biskupiec 0:3

GKS Jonkowo - PISA Barczewo 1:3

CZARNI Olecko - ŁYNA Sępopol 3:0

MAZUR Pisz - WARMIA Olsztyn 0:2

CRESOVIA Górowo Iławeckie - POLONIA Lidzbark Warmiński 1:2

VĘGORIA Węgorzewo - MAMRY Giżycko 0:0.

 

 

23. kolejka

MKS Szczytno - TĘCZA Biskupiec 1:0 (0:0)

1:0 - Paweł Pietrzak (79.)

MKS: Cichy, Głodzik, Śmieciński, Skonieczny, Zaręba (46. A. Magnuszewski), M. Magnuszewski, Wilga, Kaprzak (46. M. Pietrzak), P. Pietrzak, Dębek, Bondaruk (70. Ambroziak)

W sobotnie popołudnie na stadion przy ul. Ostrołęckiej pofatygowało się więcej niż zazwyczaj widzów. Szczytnianie tylko momentami prezentowali grę godną lidera. Z zespołem, którego skład od jesiennego meczu w Biskupcu dość znacznie się zmienił, męczyli się długo. Przebudowana TĘCZA zaprezentowała się w Szczytnie całkiem nieźle i była bliska wywiezienia punktu.

W pierwszej połowie gospodarze jedynie między mniej więcej 10. i 15. minutą przypominali drużynę, która w pierwszej rundzie grała piłkę miłą dla oka i skuteczną. Przez znaczną część tej odsłony sytuacji bramkowych miejscowi praktycznie nie stwarzali.

Po zmianie stron gra toczyła się głównie w środku pola. Szczytnianie atakowali zbyt małą liczbą zawodników, rzadko zamykali dośrodkowania. Sporo emocji było między 52. a 54. min. Najpierw niepilnowany zawodnik TĘCZY fatalnie spudłował w dogodnej sytuacji, kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska gola mógł zdobyć Wilga. Wywalczył tylko rzut rożny, po którym groźny strzał głową oddał Głodzik, wyróżniający się gracz MKS-u. To właśnie od przejęcia przez niego piłki zaczęła się akcja zakończona zdobyciem jedynej bramki. Prawa stroną przedarł się P. Pietrzak. Jego dośrodkowanie trafiło w rękę biskupieckiego obrońcy, co sygnalizował sędzia liniowy. Główny zastosował jednak przywilej korzyści. Pietrzak podciągnał piłkę jeszcze kilka metrów i silnym strzałem z kąta umieścił ją pod poprzeczką. W kolejnych minutach mieliśmy uderzenie gospodarzy w poprzeczkę i chwile niepewności, gdy pod bramką Cichego gościli zawodnicy TĘCZY. Wynik jednak już się nie zmienił.

- Na granie w IV lidze to trochę za mało - ocenił występ MKS-u Wiesław Ziemak, trener TĘCZY, były (połowa lat 80.) zawodnik szczycieńskiej GWARDII, znany z soczystego uderzenia. - Ten zespół trzeba wzmocnić.

Na razie MKS prowadzi, ale na boisku widoczny jest brak nie tylko niektórych zawodników, ale i swieżości. - Granie w ligach amatorskich systemem "sobota - środa" to zabójstwo - twierdzi Wiesław Ziemak.

 

 

BŁĘKITNI Pasym - JURAND Barciany 1:0 (0:0)

1:0 - Konrad Pławski (53.)

BŁĘKITNI: Brzozowski (69. Stefaniak), Michałek, Wieczorek, Pławski, Żubrowski (33. Żuk), S. Foruś, A. Łachmański, Gołębiewski (76. Wiśniewski), Niedziałek, Gawdziński, A. Foruś

- Bramek mogło być zdecydowanie więcej - narzekał na pasymskich napastników kierownik Dariusz Lipka, którego wynik mimo wszystko zadowolił. Zwycięstwo przedłuża bowiem szanse w walce o utrzymanie w lidze okręgowej.

Gole powinny paść już w pierwszym kwadransie. Na przeszkodzie stawał jednak bramkarz (Gołębiewski, S. Foruś), brak zdecydowania (Pławski) i szczęścia (Łachmański). Mogło się to zemścić w 41. min, gdy po rzucie wolnym i zamieszaniu na polu karnym piłka wpadła do pasymskiej bramki, ale sędzia uznał, że gracz dobijający futbolówkę po interwencji Brzozowskiego był na spalonym.

W drugiej połowie miejscowi nie rezygnowali ze zwycięstwa. Ambicja została wynagrodzona w 53. min, kiedy to A. Foruś przerzucił piłkę do Pławskiego, który strzałem z bliska zdobył bramkę. Mimo kilku dogodnych okazji kolejne gole już nie padły, a w samej końcówce zrobiło się niepotrzebnie nerwowo. Sędzia przedłużył mecz o 5 minut i goście, choć arbiter za krytykowanie jego orzeczeń usunął z boiska jednego z graczy JURANDA, próbowali zdobyć bramkę wyrównującą. Na szczęście dla pasymian sztuka ta im się nie udała.

MAMRY Giżycko - GLKS Jonkowo 5:0 (2:0)

PISA Barczewo -MKS Korsze 0:2 (0:2)

WARMIA Olsztyn - CZARNI Olecko 0:1 (0:0)

GRANICA Bezledy - CRESOVIA Górowo Iławeckie 1:0 (0:0)

ŁYNA Sępopol - VĘGORIA Węgorzewo 0:0

POLONIA Lidzbark Warmiński - MAZUR Pisz 3:0 wo. - goście nie przyjechali

Tabela

 

1.MKS 22 52 55-17

2.MAMRY 22 50 48-17

3.PISA 22 46 45-26

4.CZARNI 22 36 40-27

5.POLONIA 22 36 39-31

6.TĘCZA 22 32 34-34

7.VĘGORIA 22 29 36-31

8.WARMIA 22 29 26-26

9.KORSZE 22 28 41-30

10.ŁYNA 22 27 27-32

11.CRESOVIA 22 26 27-28

12.JURAND 22 26 31-48

13.GRANICA 22 22 32-42

14.MAZUR 22 22 26-47

15.JONKOWO 22 16 23-51

 

16.BŁĘKITNI 22 14 19-64

JUNIORZY STARSI

16. kolejka

MKS Szczytno - ROMINTA Gołdap 0:1 (0:0)

JUNIORZY MŁODSI

16. kolejka

MKS Szczytno - ROMINTA Gołdap 0:2 (0:0)

 

BŁĘKITNI Pasym - FINISHPARKIET Nowe Miasto Lubawskie 0:5 (0:2)

 

 

MŁODZICY

17. kolejka

MKS Szczytno - TEMPO 25 Olsztyn 1:2 (0:1)

 

 

BŁĘKITNI Pasym - WARMIA II Olsztyn 1:7 (0:5)

br.: Daniel Przecioska (65.)

18. kolejka

WARMIA II Olsztyn - MKS Szczytno 9:0 (1:0)

TRAMPKARZE

17. kolejka

REDA Szczytno - NAKI Olsztyn 2:3 (1:2)

br.: Adam Gut (13.-k.), Przemysław Augustyniak (52.)

MKS Szczytno pauzował.

18. kolejka

WARMIA Olsztyn - REDA Szczytno 2:4 (0:3)

br.: Tomasz Kaczyński (7., 19., 49.), Maciej Kowalski (30.)

NAKI Olsztyn - MKS Szczytno 3:0 (2:0)

KLASA "A"

19. kolejka

LZS Smolajny - GKS Dźwierzuty 0:3 wo.

 

 

KORONA Klewki - OMULEW Wielbark 0:3 (0:1)

 

 

Bramki dla OMULWI: Łukasz Grabowski (15.), Mariusz Korczakowski (51.), Piotr Ścibek (75.)

OMULEW: Stypuła, Bugaj, Grabowski, Zalewski, Trzciński, Cieślik, Elsner, Korczakowski (60. Czarkowski), Tusiński (46. Łazicki), Sałata (57. Suchecki), Ścibek

- Powinno paść dla nas co najmniej 6-7 bramek - narzekał na celowniki swoich podopiecznych trener Henryk Gabryel. Cztery stuprocentowe okazje zmarnował np. wprowadzony po przerwie Suchecki. Ostatecznie piłka drogę do bramki KORONY znalazła "tylko" trzy razy.

FORTUNA Gągławki - WPZ Lemany 0:2 (0:1)

 

 

Bramki dla WPZ: Michał Kwiecień (45.), Mariusz Kandybowicz (75.)

WPZ: Błaszczak, Mierzejewski, C. Nowakowski, Malinowski, Sawicki (70. Saluszewski), Ryłka (55. Kandybowicz), C. Nowakowski (80. Gołota), Lisiewski, Tyczyński, Brzuzy, Kwiecień

Lider miał niewiele do powiedzenia w starciu z dobrze grającym zespołem z Leman. Tuż przed przerwą miejscowych podłamał Kwiecień, którego piękny strzał lewą nogą wylądował w górnym rogu bramki FORTUNY. W drugiej połowie WPZ nastawił się na kontry. Strategia ta się sprawdziła, a po bramce Kandybowicza goście mieli jeszcze kilka okazji, by zupełnie pogrążyć rywala.

ORZEŁ Biesal - ORZEŁ Czerwonka 2:0

LEŚNIK Nowe Ramuki - LZS Knopin 2:0

MKS Jeziorany - WARMIANKA Bęsia 1:1

BURZA Słupy - WARMIAK Wojciechy 4:2

20. kolejka

WPZ Lemany - KORONA Klewki 1:2 (0:1)

 

 

Bramka dla WPZ: Marek Kordas (75.)

WPZ: Dąbkowski, Mierzejewski, C. Nowakowski, Sawicki (78. A. Nowakowski), Malinowski, Lisiewski, W. Nowakowski, Sikorski (46. Kordas), Ryłka (75. Brzozowski), Brzuzy, Kwiecień

- To był jeden z naszych najgorszych meczów - przyznał trener Tadeusz Sosnowski. Kilka dni wcześniej WPZ ograł lidera, teraz nie mógł sobie wypracować sytuacji bramkowych w pojedynku z zespołem niżej notowanym. Lemańskiego szkoleniowca irytował dodatkowo sędzia, który podyktował dla gości wyimaginowany rzut karny (niewykorzystany) i uznał gola ze spalonego. Jest jednak prawdopodobne, że wynik zostanie zweryfikowany - do Leman przyjechali m.in. zawodnicy z dziwnymi piłkarskimi dowodami (na zdjęciach byli... 10-letni chłopcy) i bez kart zdrowia.

OMULEW Wielbark - LZS Smolajny 3:0 wo.

 

 

GKS Dźwierzuty - ORZEŁ Biesal 0:4 (0:1)

 

GKS: Ptaszek, Rapińczuk, Zawitowski, Mazurkiewicz, C. Zaborowski, G. Bakuła (60. Pac), Hintz, Mierzejewski (70. Pozdział), Maluchnik, Ponikiewski (75. Żebrowski), A. Ciebień

Gospodarze nie musieli przegrać aż tak wysoko, ale byli mało skuteczni. Przy co najmniej dwóch bramkach mylił się ponadto stojący między słupkami Ptaszek.

WARMIAK Wojciechy - LEŚNIK Nowe Ramuki 1:6

LZS Knopin - MKS Jeziorany 0:1

WARMIANKA Bęsia - FORTUNA Gągławki 2:2

ORZEŁ Czerwonka - BURZA Słupy 0:2

Tabela

1.LEŚNIK 20 45 56-21

2.FORTUNA 20 42 49-24

3.WPZ 20 41 51-27

4.ORZEŁ B. 20 37 35-23

5.BURZA 20 34 53-37

6.ORZEŁ C. 20 34 45-29

7.OMULEW 20 29 39-41

8.WARMIANKA 20 27 37-36

9.KORONA 20 27 39-43

10.GKS 20 19 29-43

11.JEZIORANY 20 17 26-60

12.WARMIAK 20 16 28-45

13.KNOPIN 20 15 24-48

 

14.SMOLAJNY	20  12  24-58

JUNIORZY MŁODSI

19. kolejka

LZS Smolajny - GKS Dźwierzuty 0:3 wo.

 

 

KORONA Klewki - OMULEW Wielbark 1:2 (0:1)

 

 

br.: Artur Papajewski (31.), Karol Żegliński (55.)

FORTUNA Gągławki - WPZ Lemany 1:6 (1:4)

 

 

br.: Mateusz Kruczyk - 3, Adrian Bazych - 2, Arkadiusz Nasiadka -1

20. kolejka

WPZ Lemany - KORONA Klewki 3:0 wo. - zespół gości nie przyjechał na mecz.

 

 

OMULEW Wielbark - LZS Smolajny 3:0 wo.

 

 

GKS Dźwierzuty - ORZEŁ Biesal 2:3 (1:1)

 

 

br.: Przemysław Krawczyk (30.), Bartłomiej Kandybowicz (44.)

KLASA "B"

14. kolejka

ZRYW Jedwabno - UKS Pruski 2:0 (1:0)

 

 

Bramki dla ZRYWU: Daniel Włodkowski (20., 78. -k.)

ZRYW: Mateusiak, Zapadka, Kawiecki, Sznajder, Rosiński (35. M. Włodkowski), D. Włodkowski, P. Włodkowski, Kotlarzewski, Żmijewski, Dymek, Kowalczyk (80. Dąbrowski)

ZRYW był zespołem zdecydowanie lepszym, ale nie grzeszył skutecznością. Obie bramki zdobyte przez D. Włodkowskiego padły ze stałych fragmentów gry. Najpierw zawodnik ZRYWU ładnie wykonał rzut wolny z 25 m, potem nie zmarnował "jedenastki" podyktowanej za faul na Dymku.

KP Szczytno - STRAŻAK Olszyny 3:1 (2:0)

 

 

Bramki: dla KP - Radosław Łoński (13.-k.), Grzegorz Goździewski (35.), Adam Archacki (73.); dla STRAŻAKA - Ryszard Kozicki (88.)

KP: Bałdycki, A. Świercz, Nowik (83. Walkowicz), K. Goździewski, Mroziński (60. M. Foruś), Łoński, Ponikiewski, R. Świercz, G. Goździewski, Archacki, Ruszczyk

STRAŻAK: Jędraś, Prusiński, Ryszard Kozicki, Drózd (70. Orzoł), G. Kozicki, Robert Kozicki, Baranowski, S. Kozicki, Łepkowski, Fligier, P. Kozicki

Gospodarze zagrali tradycyjnie nieskutecznie, ale odnieśli pewne zwycięstwo. Kibice na stadionie przy ul. Śląskiej oglądali dwie efektowne bramki. Jedną z nich, strzałem z 25 m, zdobył G. Goździewski, natomiast tuż przed końcem Ryszard Kozicki, egzekwujący rzut wolny dla gości, umieścił piłkę w okienku.

MAZUR Świętajno - GMINA Kozłowo 2:0 (1:0)

 

 

Bramki dla MAZURA: Dariusz Karpiński (10.), Mateusz Urban (70.)

MAZUR: Wielk, Paradowski, Guziak, Mięsak, R. Gšdek, Dšbrowski, Walas, Zembrzuski, Karpński (65. Grabowski), Urban, Kozioł

Było to wyrównane spotkanie, w którym do siatki trafiali tylko piłkarze ze Świętajna. Przy obu bramkach asysty zaliczył dośrodkowujący Gądek.

Pauzował VEL Dąbrówno.

 

Tabela

1.ZRYW 10 23 35-16

2.VEL 10 22 35-15

3.KP 11 22 30-19

4.PRUSKI 12 18 22-19

5.MAZUR 11 13 18-18

6.GMINA 11 11 17-26

7.STRAŻAK 10 9 11-20

 

8.ŹRÓDLANI	11   2  18-53

2006.05.10