Komendant wojewódzki wydał pozytywną rekomendację Grzegorzowi Rybaczykowi na stanowisko szefa szczycieńskich strażaków. Nie przekreśla to jednak szans Mariusza Gęsickiego, który cieszy się w Olsztynie równie dobrą opinią. Przeszkodą w objęciu stanowiska przez Rybaczyka może być brak wymaganego tytułu magistra.

Kandydat pełen zalet

W trakcie sesji Rady Powiatu (29 grudnia) starosta ujawnił treść pisma adresowanego do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jego nadawcą jest komendant wojewódzki PSP Grzegorz Kniefel. Rzecz dotyczy rekomendacji na stanowisko komendanta powiatowego PSP w Szczytnie st. kpt. Grzegorza Rybaczyka. Komendant wojewódzki określa go jako dobrego organizatora i fachowca, który sprawdził się na stanowiskach dowódczych. "Cechuje go duże zaangażowane w pracy zawodowej, dobra organizacja pracy oraz umiejętność nawiązywania bezkonfliktowej współpracy i więzi międzyludzkich" - czytamy w piśmie. W jego zakończeniu komendant Kniefel prosi ministra, by zrobił odstępstwo w zakresie wymaganych kwalifikacji i zaakceptował kandydaturę Rybaczyka, mimo że nie ma on tytułu magistra.

Tymczasem były szef szczycieńskich strażaków st.bryg. Józef Zajączkiewicz jest zdania, że ta opinia nie przekreśla wcale szans st.kpt. Mariusza Gęsickiego.

Pełniący obecnie obowiązki komendanta w Szczytnie Mariusz Gęsicki, mimo znakomitych referencji przełożonych, nie zyskał akceptacji u starosty Kijewskiego.

Teraz decydujący głos ma minister. Jeżeli uzna, że wymienione w piśmie zalety Grzegorza Rybaczyka są wystarczające, by odstąpić od wymogu posiadania wyższego wykształcenia, to wyda decyzję pozytywną. Jeżeli jednak stwierdzi, że nie można zrobić wyjątku, wówczas o wyborze komendanta zadecydują wspólnie komendant wojewódzki i wojewoda.

(o)

2006.01.11