Fundusz sołecki stał się kością niezgody między letnikami a stałymi mieszkańcami Czarnego Pieca. Ci pierwsi nie zgadzają się z planami dotyczącymi przeznaczenia pochodzących z niego środków na zagospodarowanie gminnej działki sąsiadującej z ich posesjami. Opór budzi zwłaszcza zamiar wybudowania tam placu zabaw dla dzieci.

Konflikt w Czarnym Piecu
Wójt Sławomir Ambroziak (z lewej) twierdzi, że nie ma podstaw prawnych do unieważnienia uchwały podjętej przez zebranie wiejskie. Z kolei sołtys Czarnego Pieca Jan Białoszewski zapowiada, że nie ulegnie naciskom letników

SPRZECIW LETNIKÓW

Czarny Piec to niewielka turystyczna wieś leżąca na zachodnim krańcu powiatu szczycieńskiego. Składa się ze starej części rozlokowanej wzdłuż drogi asfaltowej oraz osiedla dwudziestu domków letniskowych położonych kilkadziesiąt metrów dalej, w lesie. Letnicy przeważają tu nad stałym mieszkańcami. Tych ostatnich, zameldowanych we wsi na stałe, jest zaledwie 36. Jednak to oni są władni, aby decydować o tym, na co przeznaczyć należne miejscowości środki z funduszu sołeckiego. Na Czarny Piec przypada 11 tys. złotych. W tym roku zebranie sołeckie postanowiło, że w 2018 r. pieniądze zostaną wydatkowane na zagospodarowanie gminnej działki. Znajduje się ona nie w starej części wsi, lecz na terenie osiedla domków. Docelowo miałby tam powstać plac zabaw dla dzieci, wiata do organizowania spotkań oraz elementy siłowni na świeżym powietrzu. Wniosek w tej sprawie trafił do Urzędu Gminy w Jedwabnie. Przeciwko niemu wystąpiła część letników.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.