Runda jesienna nie była zbyt udana dla graczy MAZURA Świętajno. Reprezentant naszego powiatu wygrał zaledwie dwa spotkania i zajmuje miejsce w dole tabeli.

Zespół MAZURA zdobył jesienią tylko 6 punktów, co dało mu 6. miejsce wśród 8 drużyn w grupie IV klasy B. Drużyna ze Świętajna unikała wprawdzie pogromów, ale w pierwszej fazie rundy odniosła zaledwie jedno zwycięstwo. Okazję do poprawienia humorów dał zespołowi i jego sympatykom ostatni mecz, rozegrany na własnym boisku z faworyzowanym, walczącym o klasę A ZRYWEM Jedwabno. Dzięki skutecznej grze w napadzie i dobrej postawie w bramce Wielka, piłkarze ze Świętajna zwyciężyli i podreperowali swój marny dorobek punktowy. - Najlepsze mecze rozgrywamy jak zwykle pod koniec rundy - komentuje kierownik zespołu Roman Basista.

W meczach przed własną widownią MAZUR uzyskał wyniki:

ŹRÓDLANI Łyna 4:2, UKS Pruski 0:1, STRAŻAK Olszyny 0:2, ZRYW Jedwabno 4:2.

Pojedynki wyjazdowe kończyły się rezultatami:

VEL Dąbrówno 0:3, GMINA Kozłowo 2:3, KP Szczytno 1:2.

Warto dodać, że piłkarze ze Świętajna, jako jedyny zespół z naszego powiatu, nie musieli mierzyć się z wycofaną pod koniec rundy drużyną z Janowa. Kierownictwo ORZYCA zwróciło się z prośbą, by meczu nie rozgrywać z obawy... przed kibicami MAZURA. Przyznano walkower, który wkrótce anulowano.

Bramki dla MAZURA zdobywali: Mirosław Walas - 3, Radosław Zembrzuski i Artur Paradowski - po 2, Krzysztof Sęder, Mateusz Urban, Krzysztof Gądek, Rafał Gądek - po 1.

Zespół MAZURA występował jesienią w składzie: Wielk, Guziak, K. Rapacki, R. Rapacki, Dąbrowski, Piotrowski, Wysocki, Paradowski, R. Gądek, Mięsak, Zembrzuski, K. Gądek, Walas, Sęder, Zembrzuski, Urban, Witkowski, Pieńkowski.

Nie najlepsze wyniki drużyny mogą być spowodowane dość krótką ławką zespołu. Zimą doszedł spychowianin Karol Topa - to w zasadzie jedyna zmiana w kadrze. Zespół gra ponadto... bez trenera. Rok temu MAZURA prowadził Zdzisław Moczydłowski, teraz kierownictwo drużyny ze Świętajna postanowiło nie zatrudniać nikogo na tym stanowisku. - Będziemy grali, jak umiemy - mówi Roman Basista. Dodaje przy okazji, że brak szkoleniowca jest w klasie B zjawiskiem dość częstym.

Obecnie MAZUR raz w tygodniu trenuje w hali w Rozogach. Na sparingi przyjdzie jeszcze czas. Ambicją zespołu jest awans o kilka oczek w ligowej tabeli.

(gp)

2006.03.01