Włodzimierz Budny nie jest już najsłabiej opłacanym wójtem w powiecie szczycieńskim. Po interwencji Regionalnej Izby Obrachunkowej radni musieli dołożyć mu do poborów dodatek specjalny.

Nie chciał, ale musi wziąć

RIO podniosło pobory

Do tej pory wójt zarabiał 6460 zł brutto, co klasyfikowało go na przedostatniej pozycji w rankingu najlepiej opłacanych burmistrzów i wójtów w powiecie szczycieńskim. Za nim była tylko burmistrz Pasymia Lucyna Kobylińska z kwotą 5996 zł.

Od 1 grudnia wójtowi Jedwabna pobory skoczyły o 1124 zł, a to za sprawą przyznanego mu przez radnych dodatku specjalnego w wys. 20% płacy zasadniczej i dodatku funkcyjnego. Wcześniej wójt zrzekł się tego wynagrodzenia, tłumacząc to trudną sytuacją budżetu gminy. Takie rozwiązanie zakwestionowała jednak Regionalna Izba Obrachunkowa twierdząc, że dodatek należy się obligatoryjnie.

Przygotowana na sesję w dniu 30 listopada uchwała w tej sprawie nie wzbudziła żadnych zastrzeżeń. Emocje wywołały dopiero propozycje nowych podatków i opłat lokalnych.

Druga kategoria społeczeństwa

Radny Wiesław Arbatowski optował za jak najmniejszym obciążaniem rolników. Nawiązał przy tym do unijnych dopłat, które mają także niekorzystne skutki.

- Kiedy tylko rolnicy dostaną pieniądze, czyha na nie wiele jednostek, które automatycznie podnoszą ceny - mówił radny. Lemiesz, który kosztował przed 1 maja br. 9 zł teraz jest dwa razy droższy, z kolei cylinder do ciągnika poszedł w górę z 90 na 140 zł.

- W tamtym roku dostawaliśmy za zboże 550 zł, w tym 430 zł. Te dopłaty to nic innego, jak utracone zyski ze sprzedaży zboża - żalił się radny. Niekorzystny, jego zdaniem, jest też system przyznawania stypendiów dla dzieci rolników, który powoduje, że niewiele spośród nich otrzymuje finansowe wsparcie.

- Rolnik to druga kategoria społeczeństwa. Wszędzie ma do tyłu - ubolewał radny Arbatowski.

Od nowego roku podatek rolny w gminie Jedwabno wzrośnie o 6%, z 75 do 80 zł za 1 ha. Najwięcej w skali procentowej skoczy w górę podatek od gruntów letniskowych. Za 1 m2 powierzchni trzeba będzie zapłacić 25 gr, czyli o 3 gr więcej niż dotychczas (wzrost 13 %). Podwyżki pozostałych podatków nie przekroczą 4%. I tak stawka za budynki mieszkalne wyniesie 52 gr/m2 (dotychczas 50 gr), a tam, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza - 14 zł (13,5 zł). Podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych zapłacą 3,00 zł (2,50), a właściciele domków letniskowych - 5,80 zł (5,62 zł). Bez zmian pozostanie opłata za psa - 20 zł.

Płachta na turystę

Różne opinie zgłaszano też przy ustalaniu opłaty miejscowej. Pobierana jest ona od wczasowiczów przebywających w miejscowościach: Brajniki, Czarny Piec, Dłużek, Jedwabno, Narty, Warchały i Rekownica. Za dzień pobytu tam trzeba będzie płacić tyle, co dotychczas, czyli 1,60 zł.

Radny Janusz Łukasiewicz domagał się, aby do tej grupy zaliczyć także Małszewo, Burdąg i Kot, a radny Zbigniew Buk proponował dołączyć Piduń.

Decyzja jest w rękach wojewody, do którego urząd wystąpi ze stosownym wnioskiem. Kilkakrotne monity w tej sprawie, składane już wcześniej, nie przyniosły jednak rezultatu.

Zapędy radnych do poszerzania listy miejscowości objętych opłatą miejscową studził przewodniczący Lichtensztejn.

- Ten podatek jest nieporozumieniem. Działa na potencjalnych wczasowiczów, i tak już obłożonych szeregiem podatków, jak płachta na byka.

Najwyraźniej zdają sobie z tego sprawę osoby odpowiedzialne za pobieranie podatku, bowiem - jak informowała skarbnik gminy - systematycznie z roku na rok jego egzekucja jest coraz słabsza.

(olan)

2004.12.15