Zakończyła się renowacja budynku dworca PKP w Szczytnie. Ogólnie budynek wygląda znakomicie, ale bliższe oględziny wykazują pewne niedoróbki.- Dlaczego przy okazji rewitalizacji dworca nie odnowiono schodów i wejść? – dziwi się pan Paweł, prosząc „Kurka” o wyjaśnienie tych niedociągnięć.

 

Piękność ze skazamiWreszcie, nieco po terminie, zakończono odnawianie dworca PKP w Szczytnie. Elewacja budynku wygląda teraz świetnie. I jeśli nie można mieć zastrzeżeń do ogółu wykonanych prac renowacyjnych, to jednak, jeśli chodzi o szczegóły, zauważamy pewne braki. Nie wszystko zostało wykonane tak, jak powinno. Projekt rewitalizacji dworca zakładał bowiem nie tylko renowację samej bryły budynku, ale i odnowione schodów wraz z wejściami. Poza tym powinny być wymienione wszystkie stare płytki pod drewnianą wiatą i poprawiona nawierzchnia wokół całego budynku. Tymczasem stare płytki pozostawiono, a miejscami ich brak uzupełniono betonem, po czym... odciśnięto w nim kontury udające płytki. Z kolei przy wejściu na perony nawierzchnię pod wiatą stanowi luźny żwir.

- To zwykła fuszerka – alarmuje jeden z naszych Czytelników, pan Paweł.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.