TRAGICZNY WYPADEK

Do śmiertelnego wypadku doszło w poniedziałek 27 września na trasie Wielbark - Szczytno. Kierujący samochodem osobowym audi 80 mieszkaniec Szczytna potrącił rowerzystę, który nagle wyjechał z leśnej drogi. Cyklista, mieszkaniec Szczytna, poniósł śmierć na miejscu. Kierowca auta był trzeźwy.

CHCIAŁ SIĘ WŁAMAĆ...

Patrol policji zatrzymał w nocy z 30 września na 1 października 25-letniego Ireneusza Z., który na ulicy Żeromskiego próbował włamać się do zaparkowanego poloneza. Mieszkaniec Szczytna przebywa w areszcie.

- Nie było to jego pierwsze przestępstwo tego typu - informuje oficer prasowy KPP w Szczytnie Daniel Filipowicz.

STARANOWAŁ OGRODZENIE

We wtorek 28 września w Wielbarku kierujący fiatem 126p staranował ogrodzenie dwóch posesji. Mężczyzna zbiegł z miejsca zdarzenia. Policja ustaliła, iż "taranem" okazał się Krzysztof K. mieszkaniec gminy Wielbark. W chwili zatrzymania miał 3 promile alkoholu we krwi.

- Na zatrzymanym mężczyźnie ciąży sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Łamanie tego zakazu jest przestępstwem - mówi Daniel Filipowicz z KPP w Szczytnie.

PŁONĄCE SAMOCHODY

Nocą z czwartku na piątek przy ulicy Dąbrowskiego w Szczytnie spłonęło bmv należące do Krzysztofa Z. Uszkodzeniom uległy także dwa samochody stojące obok - ford escort i renault. Właściciel bmv oszacował straty na ok. 10 tys zł. Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej podpalenie.

Do innego zdarzenia z płonącym samochodem doszło w niedzielę 3 października. Po godzinie 15 zgłoszono, że na drodze Targowo-Orżyny pali się volkswagen golf. Pożar ugaszono, zaś właścicielka, którą ogień "złapał" podczas jazdy, wyszła z opresji bez szwanku. Pojazd uległ jednak zniszczeniu. Strażacy ustalili, że przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej w wozie. Według właścicielki, straty wyniosły 5 tys zł.

POTRĄCIŁ SARNĘ

W poniedziałek 4 października na trasie Szczytno - Nowiny mieszkaniec Bartoszyc Andrzej S. potrącił sarnę, która nagle wyskoczyła na drogę z lasu. Mężczyzna nie zdołał wyhamować i uderzył w zwierzę. Na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń, jedyną "pamiątką" po zdarzeniu jest rozbity reflektor w aucie. Nie wiadomo, czy sarna z opresji wyszła cało, ponieważ uciekła do lasu.

2004.10.06