ŚMIERĆ NA ZAKRĘCIE

Fatalne warunki atmosferyczne, obfite opady śniegu i śliska nawierzchnia przyczyniły się do tragicznego w skutkach wypadku, do którego doszło po godzinie 13.00 we wtorek 21 lutego w Olszynach. Zasiadający za kierownicą renaulta 28-letni mieszkaniec Białegostoku na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruch, uderzając w bok ciężarowego mercedesa. Mężczyzna zginął na miejscu. Kierowca mercedesa, mieszkaniec Świętajna, nie odniósł poważniejszych obrażeń. W chwili wypadku był trzeźwy. Odcinek drogi, na którym doszło do tragedii, został zablokowany na ponad trzy godziny. Policja wyznaczyła objazd.

Z PROMILAMI ZA KIEROWNICĄ

*W piątek 24 lutego w Olszynach policjanci zatrzymali 19-letniego mieszkańca gminy Szczytno, który kierował seatem ibizą, mając we krwi 1,46 promila alkoholu.

* W sobotę 25 lutego w Szczytnie w ręce funkcjonariuszy wpadł 34-letni mieszkaniec gminy Ostróda, który jechał rowerem. U mężczyzny stwierdzono 1,12 promila. Jak się okazało, nie był to jego pierwszy tego typu "wyskok". Wcześniej miał już wyrok za jazdę po pijanemu.

* W niedzielę 26 lutego w Dźwierzutach zatrzymano 31-letniego mieszkańca gminy Biskupiec podróżującego fiatem 126p. Mężczyzna zasiadał za kierownicą, chociaż wcześniej sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów. Po badaniu alkomatem okazało się, że miał we krwi 1 promil alkoholu.

* W niedzielę 26 lutego w Lipowcu policjanci udaremnili dalszą jazdę 22-letniemu mieszkańcowi Piecek, który kierował fiatem 126p, mając we krwi 2,16 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia samochodu.

* Tego samego dnia na przejażdżkę rowerem po kielichu wybrał się 30-letni mieszkaniec Świętajna. Mężczyzna miał w organizmie 0,96 promila.

AGRESYWNY PASAŻER

W piątek 24 lutego w Spychowie między kierowcą taksówki a nietrzeźwym 45-letnim pasażerem, mieszkańcem gminy Świętajno, doszło do kłótni. Miała ona tak burzliwy przebieg, że nie obyło się bez interwencji policji. Widok umundurowanych stróżów prawa nie uspokoił krewkiego pasażera, a wręcz przeciwnie - wywołał w nim jeszcze większą agresję. Mężczyzna rzucił się na funkcjonariuszy i dwóch z nich lekko poturbował. Na szczęście w porę zdołali oni okiełznać jego zapędy.

POŻAR W PIWNICACH

W nocy z 21 na 22 lutego w Piwnicach Wielkich zapalił się murowany budynek gospodarczy. Kiedy na miejsce przybyli strażacy, ogniem objęte było już całe wnętrze obiektu. Pożar zniszczył konstrukcję dachu krytego eternitem, 10 m3 słomy i siana oraz drobne narzędzia oraz maszyny. Straty oszacowano wstępnie na 10 tys. zł.

SADZE W KOMINIE

W piątek 24 lutego przy ulicy Orzeszkowej w Szczytnie zapaliły się sadze w kominie domku jednorodzinnego. Pożar został w porę zauważony i nie wyrządził poważniejszych strat.

CUDEM URATOWANE

Wiele szczęścia miały trzy nowo narodzone szczeniaki, które dzięki spostrzegawczości jednego z mieszkańców Szczytna uniknęły śmierci. W środę 22 lutego przypadkowy przechodzień usłyszał pisk dobiegający ze znajdującego się przy ulicy Sienkiewicza kontenera na śmieci. W środku znalazł reklamówkę z psiakami. Udało się ustalić właścicielkę matki szczeniąt. Kobieta zobowiązała się, że do czasu ich podrośnięcia zapewni im opiekę, a później odda do schroniska.

WALKA ZE ŚNIEGIEM I LODEM

Zima wciąż nie daje za wygraną i na razie nie widać jej końca, choć to już początek marca. Miniony tydzień upłynął szczycieńskim strażakom na walce ze skutkami niesprzyjającej aury. Tym razem, oprócz usuwania sopli i nawisów śnieżnych na dachach budynków, musieli się zmagać także z połamanymi na skutek zbyt obfitych opadów śniegu konarami drzew. We wtorek 21 lutego utrudniały one ruch na jezdni w okolicy Lipowca, na trasie Olszyny - Rozogi, Szczytno - Jęcznik, Spychowo - Kolonia oraz na ulicy Piłsudskiego w Szczytnie i na Nowym Gizewie. Następnego dnia złamany konar spadł na linię telefoniczną przy ulicy Brzozowej.

ZŁY NA SAMOCHÓD

W sobotę 25 lutego pod pubem "Cela" 26-letni mieszkaniec Szczytna uszkodził taksówkę, która podjechała pod lokal. Mężczyzna kopał samochód i oberwał wycieraczki. Na razie nie wiadomo, co wywołało u niego tak duży gniew. Według oświadczenia pokrzywdzonego, napastnik był nietrzeźwy.

UWAGA NA FAŁSZYWE PROMOCJE

W ostatnim czasie na policję zgłosiło się kilku właścicieli telefonów komórkowych na kartę, którzy dali się nabrać na fałszywe promocje. Najpierw otrzymywali sms-y z informacją, że jeśli prześlą dane hasło na określony numer, ich konto zostanie doładowane np. o 50 zł. Kiedy posiadacz telefonu to zrobił okazywało się, że obiecanej kwoty nie dostał, a pieniądze z jego karty trafiły do aparatu oszusta.

- Właściciele komórek w przypadku otrzymania podejrzanego sms-a powinni zachować ostrożność. Podobnych doładowań dokonują tylko autoryzowane salony - przypomina st. asp. Paweł Linowski z KPP w Szczytnie.

2006.03.01