- Nic się u nas nie dzieje - stwierdza z pewnością niejeden mieszkaniec naszego powiatu. Oj, dzieje się, dzieje - i działo. Mający się ku końcowi rok przyniósł naprawdę dużo frapujących, dramatycznych czy niekiedy zabawnych wydarzeń. Poniżej przypominamy, z konieczności wybiórczo, naszym zdaniem najważniejsze.

STYCZEŃ - LUTY - MARZEC STYCZEŃ Z DANUŚKĄ

* Gmina Szczytno rozpoczęła nowy rok z rekordowym, bo przekraczającym 20 mln zł planem wydatków. - Nie po to w końcu mieszkańcy płacą podatki, żebyśmy je przejadali - stwierdził wójt Wojciechowski. Dobrze, że wreszcie ktoś to zauważył.

* Do Szczytna zawitał pierwszy szynobus, obsługujący linię Olsztyn-Szczytno-Pisz. Nowe było ładne, ale nie zawsze sprawne i niekiedy pasażerowie musieli korzystać z podstawianego naprędce autobusu zastępczego. Podróżowanie szynobusem uatrakcyjniał także nagrany głos podający nazwy kolejnych stacji. Wysiadającym na dworcu w Olsztynie potrafił on oznajmić np.: "Następna stacja - Grom".

Przeżyjmy to jeszcze raz

* Wieża szczycieńskiego ratusza mogła nareszcie poczuć się całkowicie wykorzystana. NAWA i AKB, wspierani przez służby mundurowe, zorganizowali wspólnie emocjonujący "Bieg Po Schodach", 185 zresztą. Uwalniać Danuśkę próbowała całkiem duża grupa osób płci obojga. Rannych nie było.

LUTY BEZ GWIAZD

* Od kilku lat o porcie lotniczym w Szymanach mówiono tylko w kontekście jego ratowania bądź urządzania na płycie wyścigów motocyklowych. Nie inaczej było i pod koniec zimy, kiedy to radzono, co robić, by lotnisko odżyło. Największym optymistą był "ojciec duchowy" portu w Szymanach, senator Janusz Lorenz. Minęło kilka miesięcy i Szymanami zainteresował się jesienią cały świat. Niestety, nie był to bynajmniej efekt opisywanego spotkania.

* Skończyło się "gwiazdorstwo" na sesjach szczycieńskiej Rady Miejskiej. Telewizja kablowa zaprzestała definitywnie nadawania obszernych relacji z obrad i pole do popisu krasomówców jest teraz znacznie mniejsze.

* Swoje 95. urodziny obchodził Walter Późny, pierwszy powojenny szczycieński starosta, znany i szanowany nie tylko dlatego, że był pierwszy. W olsztyńskim mieszkaniu jubilata odwiedzili m.in. dwaj jego współcześni następcy.

* "Kurek" ogłosił wyniki VIII edycji Plebiscytu na Najpopularniejszego Sportowca Powiatu Szczycieńskiego. Smaku zwycięstwa skosztowali: Piotr Moczydłowski (SENIOR), Łukasz Rosiński (JUNIOR), Maria Ziółek (DZIAŁACZ) i Ireneusz Bukowiecki (TRENER).

ZBUNTOWANY MARZEC

* Zamiast powoli odchodzić, przyszła zima. Na niektórych odcinkach dróg potworzyły się zaspy, odwołano część kursów autobusowych. Drogowcy, jak to drogowcy, byli tradycyjnie zaskoczeni. Ciekawe, kiedy to zaskoczona zostanie zima...

* Szczycieńscy działacze sportowi buntowali się przeciwko zasadom przyznawania pieniędzy na pracę z młodzieżą. Powołany przez burmistrza Zespół Doradczy próbował radzić, ale i tak chyba nikt nie był do końca zadowolony. Pieniędzy było po prostu za mało, a chętnych do pracy z nastolatkami za dużo.

* Siatkarze II-ligowej GWARDII dość niespodziewanie walczyli, podobnie jak przed rokiem, o awans do serii B. Po zwycięstwach nad LEGIĄ Warszawa, najlepszą drużyną fazy zasadniczej, szczytnianie nie poradzili sobie jednak ze zbyt silnymi rezerwami AZS-u PZU Olsztyn.

* Do dymisji podał się Wiesław Mądrzejowski, komendant Wyższej Szkoły Policji. Tak samo jak jego poprzednik, swoją funkcję pełnił niespełna rok. Czy było to efektem wmieszania ekskomendanta w sprawę nielegalnego użycia służb specjalnych przeciw politykom związanym z prezydentem Kwaśniewskim? Sam Mądrzejowski zdecydowanie temu zaprzecza. Stanowisko p.o. komendanta zajął Janusz Fiebig.

* W wieku 79 lat zmarł jeden z najbardziej znanych mieszkańców Szczytna, generał Stanisław Biczysko, były długoletni komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej. Uroczystości pogrzebowe odbyły się na szczycieńskim cmentarzu komunalnym.

* Rozoskie palmy wielkanocne podziwiano... we Włoszech. Elżbieta Kasznia prezentowała sztukę ludową z naszego regionu wespół z artystką z Lidzbarka Warmińskiego. Jak widać, niekiedy można z ziemi polskiej do włoskiej.

KWIECIEŃ - MAJ - CZERWIEC SMUTNY KWIECIEŃ

* Zmarł papież Jan Paweł II. Szczytnianie uczcili pamięć Ojca Świętego m.in. żałobną mszą na placu Juranda. Uczestniczyło w niej ok. 5-6 tys. osób. Było to największe zgromadzenie w dziejach Szczytna. Ile dobrego z licznych obietnic i postanowień zostało po ośmiu miesiącach?

* Niektórzy chcieliby jego upadku, ale "Kurek" trzyma się już 15 lat. Jubileusz przypadł na połowę miesiąca. Doskonałym prezentem dla redakcji była otrzymana parę tygodni wcześniej główna nagroda w ogólnopolskim konkursie dla gazet lokalnych piszących o ekologii.

"Kurek" zaczynał jako pismo członków i sympatyków NSZZ "Solidarność". Na razie, jak wiek wskazuje, dojrzewamy. Co to będzie, gdy za 3 lata dorośniemy?

* Rada Gminy Dźwierzuty nie byłaby sobą, gdyby rok upłynął bez najmniejszego choćby skandaliku. I tak np. na sesji kwietniowej wrócono do pewnego pisma z sesji poprzedniej, bo... go wówczas tendencyjnie nie przeczytano w całości. Ale kto przy zdrowych zmysłach odczytuje krytyczne dla siebie wyroki tak mało ważnego ciała jak Wojewódzki Sąd Apelacyjny?

* Tym razem potop szwedzki nie będzie musiał kojarzyć się źle. Znana skandynawska IKEA zdecydowała się na wybudowanie w Wielbarku tartaku na miarę XXI wieku. Ma w nim znaleźć pracę około 70 osób.

MAJ JUBILEUSZÓW

* Podobnie jak w innych miejscach w kraju, w Szczytnie świętowano 15-lecie samorządów. Uhonorowano tych, którzy ową samorządowość tworzyli. O niektórych, jak to bywa, trochę zapomniano. Cóż, 15 lat to sporo, a pamięć bywa zawodna...

* Nasi Czytelnicy wyruszyli z "Kurkiem" na X, jubileuszowy, rajd. Tym razem wędrowaliśmy do leśniczówki Wykno. Przyjaciele nas nie zawiedli i dzięki nim atrakcji nie zabrakło.

* Do Szczytna przyjechała grupa jego przedwojennych mieszkańców i rodzina Richarda Andersa, by w parku przy ul. Skłodowskiej odsłonić tablicę upamiętniającą założyciela tej dawnej wizytówki miasta. Na miejscu dowiedzieli się, że potrzebne są jakieś procedury, bo ten Anders to trochę podejrzany typ. Niektórych obecnych mieszkańców Szczytna całość zniesmaczyła, innym było zwyczajnie wstyd.

* Przetarto nieczynny od początku lat 90. ubiegłego wieku szlak kolejowy Szczytno-Biskupiec. Urokliwa trasa mogłaby się stać turystyczną atrakcją. Śmiałkowie (m.in. szef Lokalnej Organizacji Turystycznej) w trakcie rekonesansu pokonali drezyną ponad 40 km, używając do tego mięśni. Chodzą jednak słuchy, że szlak znowu zarósł, podobnie jak wiele innych ciekawych pomysłów.

* Pochodzący ze Szczytna Łukasz Lazer, członek grupy Ivan i Delfin, wystąpił w 50. Konkursie Eurowizji. Niestety, "Czarna dziewczyna" nie znalazła uznania w oczach jurorów i piosenka nie została zakwalifikowana do finału.

* Znów doceniono urodę szczycieńskiej dziewczyny. Nie tak dawno temu Polaków oczarowały Emilia i Katarzyna Raszyńskie oraz Justyna Kordek. Podczas wyborów najpiękniejszych na Warmii i Mazurach tytuł I wicemiss przypadł Ewelinie Kacprzak, znanej już z pojawienia się w finale wyborów Miss Polski Nastolatek.

* Szczytno dołączyło do pokaźnej grupy miast, w których znajduje się pomnik Papieża Jana Pawła II. Posąg stanął przy kościele WNMP. Uroczystości odbyły się przy okazji obchodów Bożego Ciała.

CZERWIEC BEZ EMERYTURY

* Kolejna miejscowość naszego powiatu doczekała się hali sportowej z prawdziwego zdarzenia. W Pasymiu otwarto obiekt o wymiarach 24x48 m. Hala kosztowała 3,5 mln zł, ale czego się nie robi dla krzewienia kultury fizycznej.

* Mieliśmy swój akcent podczas koncertu z okazji jubileuszowego, 50. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Na warszawskiej scenie obok Joanny Trzepiecińskiej, Michała Żebrowskiego i Olgierda Łukaszewicza wystąpił szczytnianin Jarosław Chojnacki.

* Hanna Żylińska, jedyny w czasach samorządów Skarbnik Miasta, chciała odejść na emeryturę. Na wymarzone czytanie książek pani Hania będzie musiała jednak trochę poczekać, bo burmistrzowi i radnym byłoby bez niej smutno.

LIPIEC - SIERPIEŃ - WRZESIEŃ LIPIEC Z ATRAKCJAMI

* Nic nie trwa wiecznie, nawet radość szczytnian z otwartego na początku czerwca kąpieliska. Wody w naszych jeziorach po raz kolejny nie nadawały się do użytku nie tylko - o czym się wkrótce przekonaliśmy - dla ludzi. Pozostały kąpiele słoneczne. Mieszkańcom naszego miasta i turystom znów uszło na sucho...

* Tym, którzy znudzili się wpatrywaniem w brudne nurty naszych akwenów, zaserwowano atrakcję dodatkową. Pojazdy wożące zwierzęce odpady do zakładu w Długim Borku rozsiewały w centrum miasta odór, przy którym słynna woń z Leman to perfumeria. Czuć było chyba aż w Olsztynie, bo interweniował sam wojewoda.

* W środku lata nie mogło zabraknąć "Dni i Nocy Szczytna". Radował się lud, radowali się notable i ich małżonki bądź małżonkowie - lekką ręką rozdysponowano 440 podwójnych darmowych zaproszeń na wieczorne koncerty.

* Po raz ostatni wyświetlono filmy w kinie "Jurand". Przybytek kultury zamykano kilka razy od ponad dziesięciu lat, teraz jednak obwieszczono, że na zawsze. To kolejny "Jurand" na szczycieńskiej ziemi, który upadł. Namiastka kina w Szczytnie może jednak będzie. Na styczeń zapowiedziano w MDK-u pokazy czwartego "Harry'ego Pottera".

KONTROWERSYJNY SIERPIEŃ

* "Na plaży słońce praży, wesoło gra muzyka..." Muzykę, której można było posłuchać przez dwa dni na szczycieńskiej plaży przy okazji II edycji HUNTER FEST, trudno uznać może za wesołą, ale kilkutysięczna rzesza fanów ostrych brzmień wyjeżdżała z naszego grodu zadowolona. Nie popisała się tylko ochrona, na którą były liczne skargi.

* Zaczęły się kontrowersje wokół wzniesienia na placu Juranda pomnika Orła Białego. U kombatantów i starosty przyjęty projekt pomnika i jego lokalizacja wzbudzał "ochy" i "achy", u artystów, architektów i historyków - liczne wątpliwości. Pod koniec października radni wyrazili zgodę na postawienie pomnika na placu. Co na to wszystko Orzeł Biały?

WRZESIEŃ REMONTÓW

* Jeszcze zimą radni gminy Rozogi podjęli uchwałę o zamknięciu szkoły w Orzeszkach. Protesty rodziców zaczęły się na serio pod koniec sierpnia. Wójt pozostał jednak nieugięty. Dzieci, zamiast w ławkach, zasiadały na początku nowego roku na huśtawkach.

* Rada Powiatu podjęła uchwałę w sprawie rozbudowy szczycieńskiego szpitala. W latach ubiegłych w powiatowej lecznicy było głównie źle, teraz jest szansa, że po wybudowaniu nowego skrzydła i renowacji starego budynku będzie lepiej.

* Odprawiono uroczyste nabożeństwo dziękczynne za pomyślne zakończenie renowacji najstarszego obiektu sakralnego w Szczytnie - kościoła ewangelickiego przy ul. Warszawskiej. Prace trwały - z przerwami - od roku 2000. Świątynia istnieje już 285 lat.

* Parę lat temu drogę krajową nr 57 remontowano w Szczytnie i tuż za miejskimi rogatkami, teraz będzie równiej także w Wielbarku. Latem miejscowość ta przemieniła się w plac budowy i została nim do końca września.

* Przed laty wieszcz zachęcał: "Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga". Realizacja tego postulatu nie była wielkim problemem dla szczycieńskich cyklistów, Ryszarda i Mariusza Dąbrowskich, którzy w czerwcu wyruszyli na Nordkapp - wysunięty najdalej na północ punkt Starego Kontynentu. Po trzech miesiącach, przejechawszy 6700 km, wrócili cali, zdrowi i szczęśliwi. To się nazywa samozaparcie!

* Odeszła Władysława Bołtacz, jedna z najbardziej zasłużonych szczytnianek. Była pierwszym powojennym pracownikiem szczycieńskiego magistratu. W Urzędzie Miejskim pracowała m.in. na stanowisku głównej księgowej. W ostatnich latach udzielała się jako przewodnicząca Koła Spółdzielczyń.

* 111 głosów zabrakło, by powiat szczycieński miał po raz pierwszy w historii wolnej Polski swojego człowieka w parlamencie. Pechowcem okazał Adam Krzyśków, prezes WFOŚ. Nic to. Za 4 lata też będą wybory.

* Zaczął się dramat ptaków żyjących na szczycieńskich jeziorach. Tragedię tak naprawdę dostrzegli tylko mieszkańcy nadjeziornych domów. Odpowiednie służby jakoś nie kwapiły się rozwiązać zagadkę umierających nagle kaczek i łabędzi. Sprawa pozostała w zasadzie nierozwiązana. Przypomina to "Archiwum X" - tam też byli bohaterowie negatywni. Ktoś mądry powiedział, że miarą naszego człowieczeństwa jest również stosunek do zwierząt.

PAŹDŹIERNIK - LISTOPAD - GRUDZIEŃ WRZĄCY PAŹDZIERNIK

* Zawrzało na linii Kurpie-Mazurzy. Gmina Myszyniec próbowała oskubać nasz powiat, odbierając duże Dąbrowy i mniejszą Antonię. Ci, którzy chcieli powiększyć powiat ostrołęcki, przekonywali mieszkańców obu miejscowości względami ekonomicznymi i historycznymi. Próba się nie udała; w referendum większość opowiedziała się za pozostaniem w gminie Rozogi. Całość doprowadziła do tego, że jeden z rzeczników odłączenia od powiatu szczycieńskiego, sołtys Dąbrów Czesław Lis, stracił pod koniec roku swoje stanowisko.

* Po raz kolejny w wolnej Polsce poszliśmy do wyborów prezydenckich. Nasz powiat i w pierwszej, i w drugiej turze wolał Donalda Tuska, ale większość Polaków opowiedziała się za Lechem Aleksandrem Kaczyńskim. Jeśli ma się takie prezydenckie imiona... Na następne wybory w III RP już nie pójdziemy, bo mają nastać czasy IV Rzeczypospolitej.

* Nasze samorządowe władze odleciały do USA, by tam szukać dobrych wzorów. Notable wrócili dość szybko, wszak trzeba od razu przystępować do dzieła. A może by tak wzorem Bridgeview zmniejszyć do sześciu osób Radę Miejską? Byłoby bardziej rodzinnie. No i te oszczędności...

* Przed rokiem z krajobrazu Szczytna zaczęły znikać zabudowania fabryki mebli, teraz w błyskawicznym tempie zmieniła swój wygląd ul. Chrobrego, znana od lat z tworzących cienistą aleję kasztanów. Wstyd powiedzieć, ale to, do czego zobligowano inwestorów wznoszących market, było bodaj największą drogową inwestycją w mieście.

* Piotr Moczydłowski nie zawiódł i wywalczył tytuł Wicemistrza Europy w Karate Kyokushin. Apetyt był pewno większy, ale drugie miejsce na Starym Kontynencie to przecież także wyczyn.

* Mieliśmy wykorzystać fakt bycia miastem Klenczona. Powstało "Stowarzyszenie Polski Rock'n'roll" i co? W październiku, rok od spotkania założycielskiego, trzeba się było cieszyć z festiwalu Klenczona w dźwierzuckim gimnazjum, nadania imienia tego muzyka owej placówce i nazwania jednej z warszawskich ulic imieniem słynnego szczytnianina. Jaka jednak w tym zasługa ww. stowarzyszenia?

* Nowym p.o. komendanta WSPol.-u został Piotr Bogdalski. Co sprawiło, że Janusz Fiebig ustąpił ze stanowiska: wytoczona mu przez podwładnych sprawa sądowa czy esbecka przeszłość? Zdaniem samego zainteresowanego... fakt, że pełnienie obowiązków powierzono mu na pół roku i po prostu czas minął. A mówią, że trzeciej możliwości nie ma.

* Swoje 50-lecie obchodził Miejski Dom Kultury, w przeszłości - Powiatowy Dom Kultury. Obchody, które z racji jubileuszu mogłyby być huczniejsze, uświetnił związany z naszym miastem Krzysztof Daukszewicz, kierujący placówką w latach 70. ubiegłego wieku.

Niewypałem okazała się przygotowana w pośpiechu okolicznościowa broszura, w której nie zabrakło błędów i nieścisłości.

LISTOPAD NIESPODZIANEK

* Miłą niespodziankę zafundował swoim kibicom MKS Szczytno. Podopieczni Tadeusza Justki i Mirosława Kacaka na półmetku są pierwsi. Czy nadzieje na IV ligę zostaną wreszcie spełnione?

* Nastąpiło długo oczekiwane otwarcie szczycieńskiej hali widowiskowo-sportowej i nadanie jej imienia Huberta Wagnera. Nie zabrakło gwiazd polskiego sportu, zabrakło natomiast prądu, ponieważ niektórzy pomylili przecinanie wstęgi z przecinaniem kabli. "Zaowocowało" to awarią w sporej części miasta i skróceniem uroczystości. Winowajca zrehabilitował się, fundując gimnazjalistom, którym nie dane było w trakcie uroczystości wystąpić, paczki ze słodyczami.

* Burza w związku Z budową marketów na dawnej ulicy Związku Jaszczurczego (obecnie Wileńskiej) trwała z krótkimi przejaśnieniami parę lat. W planach były cztery wielkopowierzchniowe sklepy, na razie otwarto pierwszy z nich.

* Na przełomie listopada i grudnia zakończyła się cząstkowa renowacja szczycieńskiego ratusza. Nowego pokrycia doczekał się dach. Niektórych rozbrajają landrynkowe kolory czterech zegarów na wieży, ale przynajmniej godzina jest teraz widoczna z daleka.

* Świat usłyszał o naszym powiecie za sprawą domniemanych lądowań w Polsce amerykańskich samolotów ze schwytanymi terrorystami. Takim portem miały być Szymany, z których według zachodnich źródeł jeńców przewożono do specośrodka w Starych Kiejkutach. Sprawa powróciła na początku grudnia, a całość brzmi groźniej niż sławetne lądowanie Talibów w podolsztyńskich Klewkach.

GRUDZIEŃ PRZENOSIN

* Zaczęły się czasowe przenosiny szczycieńskiego sądu. Remont potrwa półtora roku. Koszt ma wynieść, bagatela, 6 mln złotych. W 2007 będzie już pięknie i sprawiedliwie.

* Szczycieńska "Solidarność" doczekała się na 25-lecie sztandaru. W Gdańsku był Jarre i efektowne pokazy, u nas obchody jubileuszu, choć tradycje też przecież mamy, wypadły skromnie.

Wspominał i do wspominania zachęcał

Grzegorz Pietrzyk

2005.12.21