Trwają prace przy odbudowie poważnie uszkodzonej przez pożar byłej szkoły w Burdągu. Na razie gmina znalazła środki na przywrócenie obiektu do stanu surowego.

Remont i ambitne plany

Pożar w budynku wybuchł w listopadzie ubiegłego roku. Ogień zupełnie zniszczył jego dach, strych i górną kondygnację. Przetarg na wykonanie prac remontowych gmina rozstrzygnęła latem. Wygrała go firma z Nidzicy. Roboty ruszyły kilka tygodni temu. Gotowe są już stropy i elewacja. Do końca roku powstanie dach i budynek zostanie doprowadzony do tzw. stanu surowego zamkniętego. To zaledwie pierwszy etap inwestycji. Wójt Włodzimierz Budny tłumaczy, że ze względu na brak środków gmina podzieliła zadanie na dwie części. Trwające obecnie prace pochłoną w sumie około 400 tys. złotych, z czego połowa to dotacja z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Koszt całości trudno oszacować, ponieważ na wykończenie obiektu samorząd nie ogłosił jeszcze przetargu i harmonogram dalszych prac nie jest jeszcze znany.

Wobec budynku gmina snuje bardzo ambitne plany. Ma w nim powstać biblioteka, sala komputerowa wyposażona w osiem komputerów i zaplecze socjalne, umożliwiające obsługę wiejskich zebrań. Wraz z wybudowaną niedawno strażnicą i boiskiem, dawna szkoła ma pełnić funkcję centrum kulturalnego dla mieszkańców trzech wsi: Burdąga, Waplewa i Małszewa. Oprócz pomieszczeń przewidzianych do publicznego użytku w obiekcie znajdzie się miejsce na dwa mieszkania prywatne dla osób zatrudnionych przy obsłudze biblioteki i boiska oraz pracach porządkowych w najbliższym otoczeniu. Wójt Budny przyznaje, że wyposażenie budynku pochłonie spore środki finansowe.

- W celu ich pozyskania spróbujemy zmobilizować do działania samych mieszkańców wsi. Liczymy, że postarają się skorzystać z niektórych funduszy unijnych, zarezerwowanych na tego typu działania - mówi Włodzimierz Budny. Inwestycja cieszy sołtysa Burdąga Benedykta Pichałę.

- To będzie piękny obiekt i bardzo przydatny. We wsi brakowało ostatnio miejsca na spotkania i kulturalne spędzanie czasu - mówi sołtys.

(wk)