Ciekawostki... szkolne

Coś śmiesznego

Ciekawostki...

...szkolne

Z zeszytów uczniowskich

- Nasze plemiona przed przyjęciem chrztu zachowywały się jak normalni ludzie.

- Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło.

- Sobieski kochał Marysieńkę, ale ciągnęło go do Turków.

- W średniowieczu drogi były tak wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody.

- W roku 1863 w Ameryce wybuchła wojna sensacyjna.

- Kochanowski czcił piękno kobiet i ludzi.

- We fraszce "Na lipę" Kochanowski chwalił polską lipę.

- Pod broń zwołano całą młodzież od 16 do 60 lat.

- Matejko namalował "Bitwę pod Grunwaldem", chociaż ani razu jej nie widział w telewizji.

- Po zebraniu makulatury, sprzedaliśmy ją razem z panią.

- Złom jest najlepszym bogactwem Polski.

- Wokulski zakupił klacz od Krzeszowskiego, aby później prosić o jej rękę.

- Justyna jest mądrzejsza od Marty, nie gardzi chłopem.

- Po powrocie do domu Wokulski zamknął się w sobie i nikogo nie wpuszczał.

- Reymont za napisanie "Chłopów" dostał nagrodę Wedla.

- Zbyszko na widok wroga zamknął się w przyłbicy.

- Po śmierci pan Wołodyjowski stracił słuch tak, że nawet nie słyszał jak larum grali.

- Jacek Soplica pochodził z biednej, niezamężnej szlachty.

Coś śmiesznego...

* * *

Szef zebrał pracowników i mówi:

- Mam złą wiadomość. Ze względów oszczędnościowych muszę kogoś z was zwolnić.

- Mnie nie, jestem mniejszością i mogę oskarżyć cię o rasizm - szybko reaguje czarnoskóry pracownik.

- Jestem kobietą, od razu wniosę do sadu sprawę o seksistowskie traktowanie - ostrzega sekretarka.

- Spróbuj mnie zwolnić, to pozwę cię i oskarżę o dyskryminację ze względu na wiek - wycedził liczący 70 lat kierownik działu.

Wtedy wszyscy spojrzeli na bezbronnego, młodego, białego, zdrowego pracownika. Ten zastanowił się chwilę i wyszeptał:

- Ostatnio wydaje mi się, że jestem gejem...

* * *

Na lekcji biologii nauczycielka mówi:

- Pamiętajcie dzieci, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład?

Zgłasza się Jasio:

- Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka.

- I co?

- No i zdechł.

* * *

Spotykają się trzy bociany, stary, średni oraz bardzo młody i rozmawiają o tym, jak spędzały ostatni tydzień.

- Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie - mówi stary.

- Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie - mówi średni.

A najmłodszy:

- A ja straszyłem studentów w Poznaniu.

oprac. Wojciech Karalus

2007.03.28