Mało aktywne do tej pory na terenie powiatu szczycieńskiego PiS rozpoczyna przygotowania do zbliżających się wyborów samorządowych. Rządząca w Polsce partia w Szczytnie ma niewielkie wpływy, ale wkrótce ma się to zmienić, tak przynajmniej zapowiada poseł Jerzy Gosiewski. Kilka dni temu otwarto tutaj jego biuro poselskie.

Rządzą w Polsce, chcą i w Szczytnie

KANDYDAT JUŻ JEST

Na razie miejscowi działacze PiS nie mają się czym chwalić. Zarówno wyniki wyborów do parlamentu, jak i na prezydenta pokazały, że więcej zwolenników ma w Szczytnie Platforma Obywatelska.

- To ewenement, żeby PO aż tak zdecydowanie wygrała - przyznaje goszczący kilka dni temu w Szczytnie Jerzy Gosiewski, poseł PiS-u. Nie obwinia jednak za to lokalnych działaczy partii. Według niego przyczyną tego jest skomplikowana sytuacja polityczna w Szczytnie.

- Tym miastem i powiatem rządzą ludzie z różnych opcji. Utworzyły się takie koalicje, że nie wiadomo kto jest kto - zauważa poseł.

Liczy, że po jesiennych wyborach samorządowych ta sytuacja się zmieni. Do rad gmin PiS ma wystartować tym razem samodzielnie, niewykluczone są natomiast sojusze przy zgłaszaniu kandydata na burmistrza.

- Nie musi być naszym członkiem, ale powinien się utożsamiać z naszym programem - mówi Gosiewski. Zdradza, że zna już nazwisko kandydata PiS na burmistrza Szczytna, ale na razie nie chce go ujawnić.

WINNY KWAŚNIEWSKI

Jerzy Gosiewski przez całe swoje życie zawodowe związany jest z Nadleśnictwem Mrągowo. Tu pracował od 30 lat, z czego ponad połowę na stanowisku zastępcy nadleśniczego. Cztery miesiące temu został posłem. Radość z zasiadania w parlamencie zmącił fakt, że przed przysięgą musiał się zrzec pracy w nadleśnictwie, ponieważ wchodzi ono w skład administracji rządowej.

Od początku był i wciąż jest zdeklarowanym zwolennikiem zawiązania koalicji z Platformą Obywatelską. Dlaczego tak się nie stało?

- Najbardziej przyczynił się do tego prezydent Kwaśniewski, rozpisując wybory parlamentarne i prezydenckie w krótkim odstępie czasu. Uczynił to z premedytacją, zdając sobie sprawę, że nałożenie na siebie dwóch kampanii wyborczych zantagonizuje oba ugrupowania.

KOALICJA NA JESIENI

Zdaniem Gosiewskiego, 90 procent posłów PO i PiS chce koalicji, bo tylko ona może przynieść Polsce korzystne rezultaty.

Zawarty kilka dni temu pakt stabilizacyjny między PiS, LPR i Samoobroną jest rozwiązaniem tymczasowym. Do koalicji PiS-u z PO powinno dojść na jesieni tego roku.

- Należy oczekiwać, że do tego czasu PO spuści z tonu i ograniczy swoje żądania, a ci, którzy obecnie nadają ton polityce tej partii zostaną zastąpieni przez innych.

Czy nie obawia się, że sprawiający wrażenie monolitu PiS, może z czasem podzielić los SLD?

- Nie, ponieważ SLD był zlepkiem 38 różnych partii i stowarzyszeń, a my nie. Istniejący od 2001 r. PiS stworzył sito, przez które nie mogą przeniknąć do partii osoby skompromitowane.

PIERWSZE SUKCESY

Mimo krótkiego okresu zasiadania w sejmie, poseł Gosiewski ma się już czym pochwalić.

- Byłem jednym z pięciu posłów wnioskodawców zmian w ustawie o ochronie środowiska, a następnie posłem sprawozdawcą.

Dziesięć przyjętych poprawek, których był autorem, miało na celu przede wszystkim zmniejszenie biurokracji i liczby koniecznych raportów oddziaływania na środowisko wymaganych od inwestorów.

JESTEM SWÓJ

Od wielu lat Szczytno nie może doczekać się swojego przedstawiciela w parlamencie. Dlatego patrzy zazdrosnym okiem na Mrągowo, którego mieszkaniec zasiada w sejmie. Jerzy Gosiewski zapewnia jednak, że z powodzeniem może uchodzić za reprezentanta także naszego powiatu.

- Przez wiele lat moi rodzice mieszkali i pracowali jako nauczyciele w Burdągu (gmina Jedwabno). Tu urodził się mój brat i siostra. Dlatego mieszkańcy Szczytna mogą traktować mnie jak swojego.

Kilka dni temu poseł otworzył tu swoje biuro poselskie. Czynne będzie w każdy poniedziałek i środę w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Raz w miesiącu dyżury w nim ma pełnić sam poseł.

(pul)

2006.02.15