- Przeżyłem trochę w życiu, ale nie potrafię przejść do porządku dziennego nad tym, co się stało - mówi radny Jerzy Fabisiak kierujący pracami komisji doraźnej badającej przyczyny utraty przez gminę unijnego dofinansowania w wysokości 360 tys. zł. Winni zaniedbań pracownicy zostali ukarani upomnieniem, najniższą z możliwych kar.

Tylko smród pozostał

UTRATA DOFINANSOWANIA

Powołana przez Radę Gminy Świętajno w lipcu br. komisja doraźna do zbadania przyczyn utraty dofinansowania zewnętrznego gminnych inwestycji przedstawiła podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Gminy sprawozdanie ze swojej pracy. Komisja, której przewodniczył radny Jerzy Fabisiak, skupiła się na jednej inwestycji obejmującej budowę sieci kanalizacji sanitarnej w Powałczynie i wodociągowej w Piasutnie. Wartość zadania przekroczyła 600 tys. zł, ale znaczną część tej kwoty, bo 360 tys. zł miało stanowić dofinansowanie z unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Aby je uzyskać, należało złożyć do Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie stosowne dokumenty potwierdzające prawidłowe wykonanie inwestycji. To z pozoru proste zadanie okazało się zbyt skomplikowane dla gminnych urzędników. Urząd Marszałkowski odmówił więc wypłacenia przyznanej pomocy finansowej, tłumacząc to rażącymi brakami w przesłanej mu dokumentacji.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.