Gmina Szczytno jest jedynym jak dotychczas samorządem powiatu, który wykazuje stuprocentową skuteczność w pozyskiwaniu pieniędzy z funduszy europejskich. Recepta na sukces jest prosta: zespół sprawdzonych, doświadczonych pracowników, ciągłe podnoszenie kwalifikacji i zero zadłużenia.

WZORCOWY WNIOSEK

Pod względem pozyskiwania środków unijnych gmina Szczytno to nie tylko jeden z najskuteczniejszych samorządów w powiecie szczycieńskim, ale również w całym województwie warmińsko-mazurskim. Dotychczas przy wsparciu funduszy Unii Europejskiej zrealizowano tu inwestycje opiewające na kwotę około 30 mln zł. Starania o dofinansowanie w ramach programów pomocowych Unii Europejskiej gmina rozpoczęła w roku 2004. Już pierwsze podejście zakończyło się sukcesem: samorząd województwa pozytywnie rozpatrzył wniosek o wsparcie unijne budowy kanalizacji w miejscowości Nowe Gizewo. Inwestycja pochłonęła w sumie 2 mln 722 tys. zł. Jeszcze w tym samym roku samorząd zdobył środki na wodociągi w Rudce i Lipowcu oraz budowę nowoczesnej stacji pomp w Wawrochach. Obydwa wnioski otrzymały dofinansowanie z programu rozwoju obszarów wiejskich SAPARD.

Rok później gmina Szczytno również wykazała się stuprocentową skutecznością, jeśli chodzi o wnioski składane do funduszy europejskich. Tym razem samorząd aplikował do Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego o dofinansowanie trzech inwestycji: budowy sieci kanalizacyjnej w Rudce (całkowita wartość inwestycji wynosi 2 mln 620 tys. zł), kanalizacji w Korpelach (700 tys. zł) oraz wodociągu Gawrzyjałki-Pużary-Lipowiec (1mln zł). Ten pierwszy projekt został oceniony jako drugi w całym województwie (na 200 złożonych razem z nim).

- Dostaliśmy polecenie z Urzędu Marszałkowskiego, żeby udostępnić go do publicznego wglądu. Dlatego wisi dziś u nas, jako wzorzec i każdy, kto zechce, może zobaczyć, jak należy pisać wnioski o unijne pieniądze - mówi z dumą Zbigniew Michalecki, kierujący referatem ds. rozwoju gminy.

W roku ubiegłym samorząd przygotowywał się już do nowego rozdania funduszy europejskich, koncentrując się na pracach dokumentacyjnych. Gotowy jest już wniosek na projekt zatytułowany „Budowa systemu kanalizacji sanitarnej aglomeracji Szczytno”. Jego realizacja ma polegać na skanalizowaniu wsi Lipowa Góra Wschodnia, Kamionek, Szczycionek, Szymany, Lemany, Zielonka i Stare Kiejkuty. Najprawdopodobniej zostanie on złożony dopiero w czwartym kwartale bieżącego roku, ale już teraz gmina poszukuje wykonawcy robót. Wartość całkowita zadania opiewa na 6 mln zł. W opracowaniu znajduje się również projekt techniczny na budowę kanalizacji w Nowinach.

Unijne wyzwanie

MALI, ALE PROROZWOJOWI

W latach 2007-2013 gmina zamierza korzystać przede wszystkim ze środków zarezerwowanych dla programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”, skierowanego na realizację zadań związanych z budową kanalizacji, wodociągów i dróg.

- Nie sądzę, żebyśmy dostali coś w ramach regionalnych programów operacyjnych. Najbliższe lata będą przeznaczone na realizację dużych projektów, zlokalizowanych w miastach - uważa Zbigniew Michalecki. Dodaje, że niekorzystne dla niektórych samorządów może okazać się zniesienie stosowanego w poprzednim okresie prefinansowania inwestycji. Teraz, chcąc wykonać jakiekolwiek zadanie, należy mieć zabezpieczoną całość środków niezbędnych na ten cel. W przypadku gminy Szczytno nie pociąga to jednak za sobą większych trudności, ponieważ samorząd od kilku lat nie wykazuje zadłużenia. Korzystną okolicznością jest również to, że spośród samorządów naszego powiatu gmina Szczytno, oprócz miasta Szczytno i gminy Pasym, została przez samorząd wojewódzki zaliczona do tzw. gmin prorozwojowych, do których ma trafić ok. 60% wszystkich środków przeznaczonych dla województwa.

NAUKA I JESZCZE RAZ NAUKA

Na pytanie, jaki jest przepis na sukces w staraniach o unijne pieniądze, wójt Sławomir Wojciechowski odpowiada krótko:

- Mam zespół świetnych ludzi, którzy cały czas podnoszą swoje umiejętności, jeżdżą na wszystkie możliwe kursy i szkolenia.

W gminie Szczytno pisaniem wniosków zajmuje się głównie referat do spraw rozwoju. Oprócz kierownika Michaleckiego pracują w nim Mirosława Gęsicka i Marek Godlewski. Wszyscy podkreślają, że skuteczne pozyskiwanie funduszy wymaga ciągłego uzupełniania wiedzy i dobrej znajomości problematyki europejskiej. Początki nie były łatwe.

- Kiedy pisaliśmy pierwsze wnioski, byliśmy zupełnie „zieloni”. Z czasem jednak zdobyliśmy spore doświadczenie - mówi Zbigniew Michalecki.

Wojciech Kułakowski