Pod koniec lipca w szczycieńskim Urzędzie Pracy zarejestrowanych było 643 absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. Wielu z nich ma niewielkie szanse na zatrudnienie. Powód - na ich zawody nie ma zapotrzebowania na rynku pracy.

Nie potrzebują techników

Powiatowy Urząd Pracy sporządził listę profesji, które nie wróżą rychłego zdobycia pracy. W najgorszej sytuacji są osoby nie posiadające żadnych kwalifikacji zawodowych. Na pracę zdobytą przez pośrednictwo urzędu nie mają prawie żadnych szans absolwenci liceów ogólnokształcących - ofert dla osób bez zawodu po prostu nie ma. Ale i absolwenci innych szkół mogą mieć niemałe kłopoty. W szczycieńskim PUP-ie brak ofert dla techników ekonomistów. Podobnie jest z mechanikami monterami maszyn i urządzeń przemysłowych. W ubiegłym roku szkolnym zawód ten zdobywało 58 uczniów Zespołu Szkół nr 1. Jednak ofert od pracodawców poszukujących mechaników w PUP-ie próżno szukać.

W Zespole Szkół nr 2 nie "trafili" z wyborem ci, którzy zdecydowali się na zawód technika ogrodnika - trzydziestosześcioosobowa grupa absolwentów. Zawód ogrodnika zdobywają także wychowankowie Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Jak wynika z rankingu Urzędu Pracy, "świeżo upieczeni" ogrodnicy mogą mieć kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia zgodnego ze zdobytymi kwalifikacjami.

Nie tylko lokalnie

Wybór zawodów, jakich można uczyć się w szkołach zawodowych opiniuje kuratorium oświaty. Kieruje się przy tym różnymi przesłankami, między innymi oczekiwaniami gimnazjalistów.

- W dzisiejszych czasach nie można ograniczać się do szukania pracy na lokalnym rynku. Trzeba wziąć pod uwagę, że zdobyty zawód może być ceniony w innym mieście, województwie, a nawet za granicą. Poza tym ukończenie szkoły zawodowej daje solidną podstawę do zdobycia kilku zawodów. Można się potem przekwalifikować - twierdzi Grażyna Przasnyska, dyrektor wydziału kształcenia ponadgimnazjalnego i ustawicznego kuratorium.

Szansa na pracę

Te same szczycieńskie szkoły oferują także kształcenie w zawodach, które dają duże szanse na zdobycie zatrudnienia. Spośród absolwentów Zespołu Szkół nr 1 z ulgą odetchnąć mogą stolarze, piekarze, murarze, sprzedawcy i fryzjerzy. W ubiegłym roku szkolnym "jedynkę" opuściła setka młodych ludzi zdobywających te fachy. Ich umiejętności wciąż liczą się na rynku pracy. W miarę spokojnie mogą planować zawodową przyszłość ci z uczniów ZS 2 i OSW, którzy poznają tajniki gastronomii - do Urzędu Pracy wpływają oferty od pracodawców poszukujących kucharzy.

Na liście sporządzonej przez Urząd Pracy znajduje się kilkanaście innych zawodów, których zdobycie daje szanse na pracę. Pracodawcy najczęściej poszukują nauczycieli języków obcych (angielskiego i niemieckiego, z kolei nie wpływają oferty pracy dla nauczycieli nauczania początkowego), przedstawicieli handlowych, pracowników ochrony fizycznej, kierowców samochodów ciężarowych, spawaczy, pilarzy-drwali, robotników leśnych, magazynierów z uprawnieniami do obsługi wózków jezdniowych i szwaczek.

Katarzyna Mikulak

2003.10.15