Były burmistrz Henryk Żuchowski doniósł na swego następcę do prokuratury, zarzucając mu jedną nieprawidłowość w oświadczeniu majątkowym. Z kolei miejscowy Urząd Skarbowy wykrył, że Henryk Żuchowski w swoim oświadczeniu nie wykazał aż trzech źródeł dochodu. Nie jest zatem wykluczone, że i jego prawdomówność oceni prokuratura.

Były burmistrz Henryk Żuchowski doniósł na swego następcę do prokuratury, zarzucając mu jedną nieprawidłowość w oświadczeniu majštkowym. Z kolei miejscowy Urząd Skarbowy wykrył, że Henryk Żuchowski w swoim oświadczeniu nie wykazał aż trzech źródeł dochodu. Nie jest zatem wykluczone, że i jego prawdomówność oceni prokuratura.

O oświadczeniach majątkowych i ich kontroli piszemy także w innym miejscu, w odniesieniu do radnych i urzędników powiatowych. W przypadku radnych miejskich liczba nieprawidłowości, stwierdzonych przez miejscowy Urząd Skarbowy, jest wyjątkowo duża i nie dotyczy tylko najczęściej popełnianego w całym kraju błędu, czyli nie wpisywania dochodów z zatrudnienia.

Henryk Żuchowski na przykład, według danych z Urzędu Skarbowego, nie wykazał zasiłków pieniężnych ubezpieczenia społecznego, wypłacanego przez ZUS, nie ujął dochodów z udziału w organach stanowiących osób prawnych (czyli z tytułu zasiadania w Radzie Nadzorczej spółki zawiadującej lotniskiem) oraz nie uwzględnił dochodów z czynności, które wykonał jako biegły lub inkasent.

Radny Henryk Wilga z kolei do oświadczenia majątkowego wpisał inne kwoty dochodów uzyskiwanych z tytułu najmu pomieszczeń, niż te, które ujawnił w zeznaniach podatkowych. Podobne nieścisłości pojawiają się w oświadczeniu radnej Ewy Czerw. Sławomir Ignatowski - według własnego oświadczenia - nie osiąga żadnych dochodów, a Urząd Skarbowy ma na ten temat odmienne zdanie. Przewodnicząca Rady Monika Hausman-Pniewska nie ujęła w oświadczeniu renty chorobowej, co w "skarbowej" analizie oświadczeń też zostało wytknięte.

Nie wszystkie dochody do swojego oświadczenia wpisał też burmistrz Paweł Bielinowicz, nie uwzględniając dochodów z zatrudnienia, czyli tych pieniędzy, które pod koniec 2002 roku pobierał jako burmistrzowską pensję. Ten błąd sprawił, że burmistrzowym oświadczeniem zajęła się szczycieńska prokuratura. Zajęła się w efekcie zawiadomienia o przestępstwie, polegającym na poświadczeniu nieprawdy. Zawiadomienie złożył radny Henryk Żuchowski, którego oświadczenie, ze względu na opisane wyżej nieprawidłowości, powinno podlegać tej samej procedurze.

Czy wytknięte przez Urząd Skarbowy braki w oświadczeniach mogą być deliktem prawnym?

- Oświadczenia są opatrzone klauzulą o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania, wynika ona także bezpośrednio z ustaw, nie pozostaje nam więc nic innego, jak się im dokładnie przyjrzeć - odpowiada prokurator rejonowy Cezary Kamiński.

(hab)

2003.12.10