LISTY OTWARTY DO PREZESA BUS-KOMU

Od lat nie jeżdżę autobusami do Warszawy. Pewnego dnia musiałem zostawić motor na Mazurach, wracałem więc autobusem. Wybór padł na kurs 15.50 ze Szczytna obsługiwany przez Pańską firmę. Podczas przejazdu przez Maków jeden z pasażerów zapytał o postój. Dowiedział się, że nie ma ich po drodze. Czy jest to prawda czy wymysł kierowcy? Rozumiem presję czasu i korków w niedzielne popołudnie, ale chyba jest coś takiego jak cywilizacja i kultura. Chłopak ubłagał kierowcę, żeby pozwolił mu się wysikać na rynku w Makowie. Dla mnie byłoby to upokarzające. Nadmieniam, że moja matka często jeździ autobusami na linii Warszawa-Szczytno. Ma problemy urologiczne, jak wiele osób w starszym wieku i też wiecznie jest problem z postojami.

Druga sprawa, to przystanki w Warszawie. Kierowca oświadczył, że nie ma przystanku Serock, Legionowo, a w Warszawie zatrzymuje się dopiero na Dworcu Zachodnim. Proszę mi odpowiedzieć, jak mam się komfortowo czuć w Pańskich autobusach, jeśli czeka mnie powrót przynajmniej godzinny na rondo Starzyńskiego? Jest jeszcze opcja, że kierowca, jak powiedział, ZLITUJE SIĘ i wysadzi nas na Żeraniu. W sumie, to nie te czasy, żebym musiał błagać kierowcę, żeby się gdzieś zatrzymał. W tym wypadku są

dwie opcje - albo zła wola kierowcy, albo ignorancja osób układających rozkład.

W efekcie, pozostanę jednak przy podróżach własnym samochodem, mimo że nie lubię prowadzić auta. Proszę o odpowiedź na moje uwagi

Z wyrazami szacunku

(imię i nazwisko

do wiadomości redakcji)

ODPOWIEDŹ

BUS-KOM PKS w Szczytnie informuje, że czytelnik na swoją skargę otrzymał odpowiedź 3.10.2011 r., w której wyjaśniliśmy, iż kurs 15.50 ze Szczytna do Warszawy w rozkładzie jazdy przewiduje tylko dwie przerwy, w Pułtusku i Makowie Maz., obie po ok. 5 min a w Wa-wie zatrzymuje się tylko na przystanku docelowym, tj.W-wa Zach. Taki jest rozkład jazdy, na który posiadamy odpowiednie zezwolenie, którego jesteśmy zobowiązani przestrzegać.Postawione tezy pasażera o braku profesjonalizmu i uznaniowości pracy naszego kierowcy uważamy za bezpodstawne i krzywdzące, świadczące o ignorancji obowiązującego prawa.Wszystkie kursy są podane do publicznej wiadomości a do pasażera należy obowiązek zapoznania się ze szczegółami kursu, z którego chce skorzystać dotyczącymi między innymi czasu jazdy, przerw i miejsc w podróży oraz przystanków, na których chciałby zakończyć podróż Dodatkowo informujemy, że przekroczenie czasu pracy kierowcy może skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi i prawnymi w stosunku do przewoźnika, które czasami pasażerowie ignorują uważając iż autobus to samochód osobowy czy motocykl, który można bez konsekwencji zatrzymać w każdym miejscu i czasie.

Z poważaniem

Prezes Zarządu

Wacław Pieniuk