W Szczytnie nie brakuje osób, firm i instytucji, którym leży na sercu dobro kultury. Z myślą o nich kierownictwo muzeum zorganizowało spotkanie będące okazją do podziękowania za wspieranie placówki.

Pomagają, jak mogą

PODZIĘKOWANIA I DYPLOMY

Od trzech lat w okolicy Bożego Narodzenia do Muzeum Mazurskiego zapraszani są ci, którzy w mijającym roku wnieśli swój wkład w jego działalność. W tym gronie znajdują się zarówno osoby prywatne, jak i firmy oraz instytucje. W dobie, kiedy nakłady na kulturę są niskie, ich pomoc ma niebagatelne znaczenie. Podczas tegorocznego spotkania (9 grudnia) wszyscy darczyńcy i dobrodzieje muzeum w dowód wdzięczności otrzymali dyplomy, a kustosz Monika Ostaszewska-Symonowicz nie szczędziła im ciepłych słów. Wtórował jej wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Zbigniew Kowal.

- Dobrze, że w tym pędzie za pieniądzem, w jakim żyjemy znajdują się ludzie, którzy nas wspierają - mówił.

Do podziękowań dołączył się także uczestniczący w uroczystości dyrektor Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie Janusz Cygański.

HOJNI MIESZKAŃCY

Darczyńcy po raz kolejny udowodnili, że swoją hojnością potrafią zaskakiwać kierownictwo placówki niemal przy każdej okazji. Tak było i podczas piątkowego spotkania. Drużyna rowerowa "Kręcioły" przekazała muzeum kolejny cenny eksponat - stare radio "Romans". Zdecydowanie nowocześniejszy sprzęt w formie komputera otrzymało Towarzystwo Przyjaciół Muzeum od Stowarzyszenia Pro Publico Bono. Będzie on służył do archiwizowania muzealnych zbiorów.

Mieszkańcy Szczytna i okolic chętnie współpracują z placówką i często przekazują jej rozmaite dary, często rodzinne pamiątki.

- W tym roku dostaliśmy ich ponad 110. Są to np. elementy wyposażenia wnętrz, ceramika, sprzęt audio z lat 60., płyty analogowe i pocztówki dźwiękowe - mówi Monika Ostaszewska-Symonowicz.

Plonem ofiarności mieszkańców była otwarta w kwietniu wystawa "Najnowsze nabytki Muzeum Mazurskiego", na której można było obejrzeć przedmioty przekazane placówce głównie przez osoby prywatne.

KOLĘDOWO I LUDOWO

Spotkaniu towarzyszył świąteczny nastrój. Wszystkim przybyłym zaśpiewał najpierw chór "Lira" z Pasymia, który wykonał kilka utworów związanych z Bożym Narodzeniem. Nie zabrakło także melodii ludowych. Publiczność wysłuchała występu dwóch zespołów dziecięcych prowadzonych przez Kazimierza Danowskiego - "Okarynki" i "Fandurki". Po nich przyszedł czas na folklor kurpiowski w wykonaniu gości z Rozóg. Zespół z tamtejszego Klubu Seniora "Babskie olekanie" wykonał charakterystyczne dla Kurpiowszczyzny pieśni biesiadne oraz kilka kolęd. Nie obyło się też bez pełnych rubasznego humoru gadek kurpiowskich.

W trakcie uroczystości zaprezentowały się także zespoły współpracujące z muzeum, np. przy okazji Jarmarku Mazurskiego - "Kurpianka", "Mazury", "Okaryna" i "Wystek".

Mijający rok dla szczycieńskiej placówki miał szczególne znaczenie. Obchodziła w nim 80-lecie istnienia i 60-lecie funkcjonowania jako Muzeum Mazurskie. Jubileusz 10-lecia świętowało również Towarzystwo Przyjaciół Muzeum.

(łuk)

2005.12.14