Walka z wodą to nie tylko utrapienie południowej części Polski. Panująca od kilku dni odwilż mocno daje się we znaki mieszkańcom ulicy Wiejskiej w Szczytnie. Właściciele domów systematycznie wypompowują wodę z piwnic i kanałów garażowych.

Powódź na Wiejskiej

Latem po wyremontowaniu ulicy Moniuszki, u Janusza Sawicza mieszkającego na Wiejskiej w Szczytnie w garażowym kanale pojawiła się woda.

- Odkąd mieszkam tu 17 lat, nigdy nie miałem tam wody – mówi zaniepokojony mieszkaniec. Podczas ostatniej odwilży wody ciągle przybywało. To samo działo się u jego sąsiadów. U Jana Zduńczyka zalało garażowy kanał i piwnicę.

- Co godzinę wypompowywałem wodę z piwnicy, ponieważ mam tam opał i piec, którego nie mógłbym używać – żali się pan Jan.

Jego dom pochodzi z roku 1936. Jest jednym z najstarszych na tej ulicy. Pan Jan nie miał wcześniej kłopotów z podtopieniami. Podejrzewa, podobnie jak inni mieszkańcy, że przyczyną ich kłopotów jest oddana po remoncie nowa ulica Moniuszki.

Przed wojną na miejscu dzisiejszych domów były łąki. Na tym terenie zostały położone dreny. Wszystko było dobrze, aż do ostatniego lata.

- Nastąpiła wymiana ziemi przy budowie drogi, być może uszkodzone zostały dreny, lub jest zamulony kanał melioracyjny, znajdujący się w pobliżu – sugerują mieszkańcy. Sąsiedzi z ulicy Wiejskiej, Emanuela Niezgoda, Mieczysław Olbryś i Ryszard Roczeń również od kilku dni walczą z wodą w swoich domostwach. Woda w piwnicy pojawiła się też u Ireny Kurpiewskiej, która mieszka przy ulicy Moniuszki.

Mieszkańcy wypompowują lub wylewają ją za pomocą wiader, których liczba często przekracza setkę.

Krystyna Lis, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Miejskiej w UM zapewnia, że na mapie tego terenu nie zaznaczono żadnych drenów, więc podczas remontu ulicy Moniuszki nie mogły zostać uszkodzone.

- Właśnie wróciłam z rekonesansu domów przy ulicy Wiejskiej – informuje nas Krystyna Lis.

Według niej, przyczyną podtopień budynków może być zamulony kanał melioracyjny domowy, ciągnący się od przepustu pod torami przy ulicy Towarowej, aż do rzeki Sawicy. Czyszczenia wymaga też rów melioracyjny w pobliżu ulicy Wiejskiej. Takich czynności dokonuje się raz na trzy lata, lub w zależności od potrzeb. Prace te mają być wykonane w tym roku.

- To powinno pomóc mieszkańcom tego rejonu Szczytna – zapewnia Krystyna Lis.

(iz)/fot. IZ