LIGA WOJEWÓDZKA

6. kolejka

Pol.KS Szczytno - NIDKA Ruciane - Nida 3:1

(22, -26,26, 21)

Pol.KS: Boczar, Kruk, Hain, Żebrowski, Olender, Pruchniewski, Dymerski (libero) oraz Zawalniak, Ogrodowczyk.

Powrót Dymerskiego

Pierwszy mecz rundy rewanżowej rozpoczął się z kilkunastominutowym poślizgiem, szczytnianie postanowili bowiem poczekać na spóźnionego rozgrywającego zespołu rywali. Zwycięstwo, choć styl nie był może najlepszy, smakowało dzięki temu bardziej. Spotkanie, podobnie jak pojedynek sprzed dwóch miesięcy w Rucianem, miało wyrównany przebieg. Być może emocji byłoby mniej, gdyby nie słaba końcówka drugiego seta. Podopieczni trenera Zawalniaka prowadzili już 20-17, ale gdy na zagrywkę wszedł były zawodnik kadetów Gwardii Miszkiewicz, szczytnianie nie potrafili przyjąć piłki i przeprowadzić skutecznej akcji. Nie pomogły dwa czasy i zrobiło się 21-22, a kilka chwil później 26-28. Mimo całego niemal katalogu siatkarskich błędów zawodnicy Pol.KS-u potrafili w odpowiednich momentach kolejnych setów stanąć na wysokości zadania i pokonać przeciwnika.

- Chłopcy są po ciężkich zajęciach. Brakuje im szybkości, dynamiki - tłumaczy przyczyny nie najwyższej jeszcze formy trener Zawalniak. Drugą rundę szczytnianie rozpoczęli z zawodnikami, których kibice nie oglądali dawno bądź jeszcze wcale. Na parkiet wrócił Łukasz Dymerski.

- To będzie duże wzmocnienie - twierdzi trener Zawalniak. Szczycieńska publiczność po raz pierwszy w ligowym meczu oglądała Tomasza Żebrowskiego.

- Chłopak na początku był stremowany, ale potem kilka razy zachował zimną krew - ocenia szczycieński szkoleniowiec. - Myślę, że będzie w perspektywie przydatny. Warto dodać, że nowy środkowy Pol.KS-u nie grał dotychczas w żadnym klubie. Student II roku WSPol. został wypatrzony przez trenera podczas zajęć w hali.

Derby Biała Piska - OSiR Rybno - mecz przełożony, Gmina Kozłowo - MOSiR Giżycko 0:3 (-15, -22,-16)

Tabela

1. Giżycko 6 11 17-5

2. Pol.KS 6 11 17-8

3. Nidka 6 9 13-13

4. Gmina 6 9 11-12

5. Rybno 5 6 6-14

6. Derby 5 5 3-15