Nietypowy charakter miała narada podsumowująca ubiegłoroczną pracę Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Na jej zakończenie strażacy pożegnali się ze swoją starą siedzibą na ul. Kościuszki, odsłaniając na budynku pamiątkową tablicę.

Pożegnanie ze starą strażnicą

Narada roczna KP PSP w Szczytnie odbyła się we wtorek 31 marca w nowej strażnicy na ul. Sobieszczańskiego. Podsumowania pracy strażaków w 2008 r. dokonał komendant Mariusz Gęsicki. Zwrócił uwagę na to, że miniony rok był dla nich przełomowy. Po raz pierwszy odnotowali oni ponad 1000 zdarzeń. Dla porównania, rok wcześniej było ich niespełna 900. Najwięcej interwencji nie dotyczy obecnie pożarów, lecz tzw. miejscowych zagrożeń, takich jak wypadki samochodowe czy usuwanie skutków anomalii pogodowych. Z tymi ostatnimi strażacy musieli się zmagać szczególnie podczas sierpniowej trąby powietrznej, która dotknęła gminę Wielbark. Komendant Gęsicki przedstawił również stan wyposażenia i statystyki dotyczące działań funkcjonujących na terenie powiatu jednostek OSP. Do najbardziej zapracowanych należą strażacy ochotnicy z Pasymia. W minionym roku interweniowali oni aż 169 razy, głównie przy wypadkach na ruchliwej i niebezpiecznej trasie Szczytno - Olsztyn. Po zakończeniu narady na placu przed nową komendą ks. Mirosław Rudoman poświęcił najnowszy nabytek szczycieńskich strażaków, zakupiony za 700 tys. złotych ciężki wóz gaśniczy na podwoziu scanii. Potem odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej na budynku starej komendy na ul. Kościuszki. Komendant Gęsicki przypomniał, że straż funkcjonowała tu od czasów powojennych, a strażacy włożyli wiele serca i wysiłku, by strażnica była należycie utrzymana.

- Dziś nadszedł czas, by z tym obiektem się pożegnać. Chcielibyśmy, aby przeszedł on do historii miasta i pozostał w pamięci mieszkańców jako remiza, w której przez ponad 60 lat pracowali strażacy - mówił podczas uroczystości komendant.

(łuk)