To ostatnia „Kronika” przed Bożym Narodzeniem, nie wypada zatem nie poświęcić paru słów świętom.

Światełko ważniejsze niż meczOd kilku ładnych tygodni wiele osób i instytucji próbuje tworzyć odpowiedni klimat. Organizowane są wigilie, wszyscy chętni biorą udział w przeglądach kolęd i pastorałek. Nie zapomniano o najuboższych – kolejna edycja „Szlachetnej Paczki” zmobilizowała niemało wolontariuszy, którzy uszczęśliwili grupę najbardziej potrzebujących. Wystrój świąteczny jest nieco uboższy niż w poprzednich latach, czego powodem jest inflacja i zachęta (niekiedy nawet przymus) do oszczędzania, gdziekolwiek się da. Skromniej wygląda centrum Szczytna, choć bezpośrednie sąsiedztwo ratusza prezentuje się całkiem efektownie, o czym przed tygodniem pisaliśmy. Znacznie skromniej jest np. w Pasymiu – rynek zdobi w zasadzie tylko choinka (fot. 1). Ozdoby zobaczymy za to na wielu domach jednorodzinnych w całym powiecie. Niemało osób postanowiło sprzeciwić się kryzysowi i orzekło, że i tak domostwa czy podwórza będą prezentowały się „na bogato” (fot. 2, 3). Iluminacja pojawiła się nawet przed blokami (fot. 4) – czego przykładem jest znany na całą Europę czteropiętrowy budynek na ul. Śląskiej, obłożony fotowoltaiką.

Zwiad po mieszkaniach zrobić już trudniej, możemy zatem tylko się domyślać, co tworzy bożonarodzeniowy klimat. Liczy się tu oczywiście pomysłowość mieszkańców naszego powiatu. Nie bez znaczenia jest zasobność portfela połączona z ofertą handlowców. Ceny niejednokrotnie mogą zaskoczyć, chociażby choinek – zarówno naturalnych, jak i sztucznych. Oprócz bombek i podobnych drobiazgów zobaczymy ozdoby znacznie większe, wymagające większej przestrzeni. Skrzaty z czapkami naciągniętymi na oczy chyba już widzieliśmy. Nowsze są barwne figury nazywane niekiedy na metkach „żołnierzami”. To w istocie dziadki do orzechów, czyli przedmioty spopularyzowane przez klasyczną baśń niemieckiego pisarza E.T. Hoffmanna, napisaną już dwa stulecia temu. Tam ów ożywiony przyrząd miał do odegrania szczególną rolę, co jest wykorzystywane dziś w celach handlowych (fot. 5) . Nasze sklepy wypełnia coraz więcej produktów „przemycanych” do nas zza granicy. Towarzyszące zakupom dźwięki to na ogół anglosaskie piosenki świąteczne. No, ale zwyczaj ubierania choinki też przywędrował do nas z Niemiec…

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.