Po ubiegłotygodniowej awarii kanalizacji na ul. Lanca, w wyniku której ściekami zalane zostały dwie szkoły, spółka „Aqua” rozpoczęła prace mające zapobiec dalszym tego typu zdarzeniom. Sieć sanitarna ZS nr 3 i Gimnazjum nr 2 ma zostać włączona w ul. Łódzką. Roboty potrwają do końca stycznia.

Żeby znów nie wylało

Przypomnijmy, że do poważnej awarii sieci kanalizacyjnej na ulicy Lanca doszło w poniedziałek 7 stycznia. Nieczystości zalały wówczas najniżej położone pomieszczenia w Zespole Szkół nr 3 oraz w sąsiednim Gimnazjum nr 2. Konieczne okazało się wtedy odwołanie zajęć lekcyjnych w obu placówkach. Awaria spowodowała też straty w szkolnym sprzęcie. W ZS nr 3 zalany został serwer, a ogólną wartość zniszczeń oszacowano na ok. 10 tys. złotych. Znacznie bardziej ucierpiało gimnazjum. Ścieki zalały tu szatnie, w której uczniowie trzymali ubrania i buty, kuchnię, bibliotekę wraz z pracownią komputerową i sale lekcyjne. Zniszczonych zostało pięć zestawów komputerowych, żywność magazynowana w kuchni, sprzęt kuchenny oraz książki. Niektóre z pomieszczeń nadal wyłączone są z użytku. Po awarii spółka „Aqua” dokonała przeglądu i udrożnienia sieci kanalizacyjnej na ul. Lanca. Na tym jednak nie koniec. W poniedziałek 14 stycznia miały ruszyć prace zapobiegające w przyszłości podobnym zdarzeniom. Będą one polegać na przełączeniu ok. 200 metrów sieci z obu szkół w ulicę Łódzką.

- Chodzi o to, by oddzielić szkoły od reszty kanalizacji miejskiej. To dość kłopotliwa sprawa, ale trzeba w końcu wykonać te prace - mówi dyrektor spółki „Aqua” Mieczysław Nowacki. Według jego szacunków przebudowa kanalizacji pochłonie 55-60 tysięcy złotych i zajmie około dwóch tygodni.

- Chcemy zrobić to do końca ferii - tłumaczy dyrektor Nowacki. W tym samym czasie, kiedy doszło do awarii w ZS nr 3 i Gimnazjum nr 2, kłopoty pojawiły się też w hali widowiskowo-sportowej na ul. Lanca. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu Krzysztof Mańkowski dementuje jednak pogłoski o tym, że miały one związek z zalaniem szkół.

- To było zupełnie coś innego. Po prostu pękła nagrzewnica, przez co zrobił się zaciek na korytarzu i w jednej z szatni. Awaria została usunięta w ramach gwarancji - informuje dyrektor Mańkowski.

(łuk)/Fot. M.J.Plitt