45-latek ze Szczytna poinformował policję, że jego pijana żona wszczęła awanturę i nie chce go wypuścić z domu. Wezwanie okazało się bezzasadne. 

W czwartek 25 sierpnia wieczorem 45-letni mieszkaniec Szczytna zgłosił policji, że jego 38-letnia małżonka po pijanemu wszczęła awanturę i nie chce go wypuścić z domu. Na miejsce udał się patrol. Funkcjonariusze zastali na podwórku oboje małżonków. Ustalili, że zgłaszający wraz ze swoją wybranką spożywał alkohol, a gdy chciał wyjść z mieszkania, kobieta nie chciała go wypuścić. Okazało się, że do żadnej awantury nie doszło. Na pytanie, co się wydarzyło, 45-latek odpadł: "w sumie to nic, tylko żona nie chciała mnie wypuścić z domu". Mężczyzna został ukarany mandatem za bezpodstawne wezwanie policji. Skorzystał jednak z prawa odmowy jego przyjęcia. W związku z tym skierowano wniosek o ukaranie do sądu. Według policji każde tego typu bezpodstawne zgłoszenie jest traktowane jako fałszywy alarm lub wprowadzenie w błąd instytucji publicznej bądź organu czuwającego nad bezpieczeństwem publicznym.

(ew)