Magię Świąt Bożego Narodzenia przywołali koncertem uczniowie Prywatnego Ogniska Muzycznego ze Szczytna. Zaprezentowali piękne polskie kolędy i utwory bożonarodzeniowe.
Kierownik Muzeum Mazurskiego Monika Ostaszewska – Symonowicz, sekretarz powiatu Stefan Januszczyk
i prezes Stowarzyszenia Skarbników Samorządowych Warmii
i Mazur Henryk Samborski zostali odznaczeni Złotymi Odznakami za Zasługi w Krzewieniu Polskości na Litwie. Uroczystość odbyła się w Domu Polskim w Wilnie.
To, co nie udało się dwa lata temu, powiodło się teraz. Starostwo podjęło decyzję o kupnie dawnej nieruchomości „Ruchu” na ul. Pola, do której przeprowadzi się Powiatowy Urząd Pracy. - Dla nas to wymarzone miejsce, nie ma w Szczytnie drugiego takiego odpowiadającego naszym potrzebom – cieszy się dyrektor szczycieńskiego PUP Jan Dąbrowski.
O 40 tys. zł mniej niż w roku ubiegłym przeznaczyło miasto na działalność Miejskiej Biblioteki Publicznej. Na skutki obcięcia dotacji nie trzeba było długo czekać – w ciągu najbliższych miesięcy w placówce ubędą trzy etaty. – To oznacza nie tylko pozbawienie ludzi środków do życia, ale i mniejszy dostęp do kultury – uważa radna Anna Rybińska. Wraz ze swoimi kolegami z Forum Samorządowego przygotowuje projekt uchwały o obniżeniu radnym diet, by zachować zagrożone etaty w bibliotece.
Tereny, które gmina Jedwabno otrzymywała od Agencji Nieruchomości Rolnych z konkretnym przeznaczeniem na place zabaw zostały, wbrew umowie, wydzierżawione prywatnym podmiotom. Z tego powodu m.in. w Nowym Dworze mieszkańcy nie mogą urządzić miejsca zabaw dla dzieci.
Koniec roku przyniósł dobre wiadomości dla osób czekających na mieszkanie w Świętajnie. Oferowaną do sprzedaży działkę na osiedlu mieszkaniowym kupiła firma „Zelbo” ze Szczytna z zamiarem budowy bloku na 18 mieszkań.
Blisko co czwartą złotówkę w tym roku gmina Świętajno wyda na inwestycje. W zarezerwowanej na te cele kwocie 4,9 mln zł dominują zadania, które będą realizowane w dwóch największych miejscowościach, Świętajnie i Spychowie.
Z tego m.in. powodu przeciwko przyjęciu budżetu głosował radny Sebastian Cudnoch z Jerutek.
Krzysztof Pawłowicz nadal jest radnym powiatu. Stało się tak dlatego, że podjęta w sierpniu przez jego kolegów z rady uchwała o wygaszeniu mu mandatu nie ma jeszcze mocy prawnej. Pawłowicz zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że może jej nabrać dopiero po uprawomocnieniu się wyroku drugiej instancji, a ten jeszcze nie zapadł. Radny wystąpił już do przewodniczącej z przedsądowym wezwaniem o zapłatę zaległych diet.
Inwestycje w wysokości 4,4 mln zł zaplanowały w przyszłorocznym budżecie władze gminy Wielbark. Byłyby one jeszcze wyższe gdyby nie to, że ministerstwo finansów obcięło samorządowi subwencję ogólną w kwocie 1,7 mln złotych. Największe zamierzenie, które gmina chce zrealizować to rozpoczęcie rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków w Wielbarku.
Tylko jedna inwestycja w całym 2012 roku zostanie zrealizowana na terenie gminy Rozogi. – Chciałoby się dużo więcej, ale niestety tylko na tyle nas stać – tłumaczy wójt Józef Zapert.
Radni gminy Dźwierzuty jednogłośnie uchwalili budżet na 2012 rok. Wśród zadań inwestycyjnych dominują te związane z budową kanalizacji, przebudową oczyszczalni ścieków oraz budową przydomowych oczyszczalni. Powodzenie większości z nich zależy od tego, czy samorządowi uda się pozyskać środki zewnętrzne.
Na razie przebiega to z różnym skutkiem.
Projekt dotyczący likwidacji Szkoły Podstawowej w Gromie zdjęto z porządku sesji Rady Miejskiej. Burmistrz Mius nie odstępuje jednak od zamiaru. Wkrótce temat ponownie trafi na obrady.
Wprowadzenie do budżetu na 2012 rok budowy sieci kanalizacyjnej na osiedlu Ptasim w Pasymiu zamiast budowy wodociągu do Krzywonogi, Michałek i Miłuk to zwykła złośliwość ze strony burmistrza Miusa – uważa radny Mieczysław Żyra.
Kolejne zamieszanie wokół inwestycji prowadzonych w gminie Jedwabno w poprzedniej kadencji. Wykonawca prac
w odbudowywanej po pożarze dawnej szkole
w Burdągu domaga się od samorządu wypłaty 148 tys. za dodatkowe roboty, na które poprzedni wójt zawarł jedynie umowę ustną. - Uważam,
że nie powinniśmy płacić, bo byłoby to nieuczciwe – mówi wójt Krzysztof Otulakowski.
W ramach oszczędności szykowanych przez ministerstwo sprawiedliwości, połowa sądów rejonowych w regionie ma funkcjonować jako oddziały zamiejscowe. Zmiany nie dotkną jednak szczycieńskiej siedziby Temidy, która nie tylko nie straci samodzielności, ale być może przyjmie pod swoje skrzydła wydziały Sądu Rejonowego w Mrągowie.
Mimo braku oficjalnych zapowiedzi rok w rok na placu Juranda pojawia się grupka osób pragnąca wspólnie przeżyć choćby część sylwestrowej nocy.
Według uchwały Rady Miejskiej przewodnicząca powinna otrzymywać w nowym roku 2550 zł, ale nie otrzyma, bo nadmiernym apetytom radnych tamę stawia rozporządzenie rządowe.
Choć popegeerowskie bloki w Kamionku zostały ostatnio docieplone niemałymi kosztami, opłaty za ich ogrzewanie praktycznie nie zmalały. Co gorsza po zbilansowaniu minionego sezonu grzewczego wiele rodzin, mimo wnoszonych przedpłat, otrzymało dodatkowe wysokie rachunki wyrównawcze za ogrzewanie, co postawiło je w krytycznej sytuacji finansowej.
Kończący się rok upłynął pod znakiem wielu zaskakujących wydarzeń. Dla jednych były one pozytywne, innym przyniosły rozczarowanie – jak to w życiu. Największe zawirowania dotknęły instytucji, które, na pierwszy rzut oka, powinny być od nich wolne – opieki społecznej. Nie zabrakło też mniejszych czy większych afer z udziałem urzędników, ciągów dalszych procesów lustracyjnych lokalnych prominentów czy budzących kontrowersje decyzji naszych powiatowych włodarzy. Na przełomie starego i nowego roku zapraszamy Czytelników do wspomnień z lekkim przymrużeniem oka.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.