22 lutego 2010 roku Walter Późny, pierwszy powojenny starosta szczycieński, z pochodzenia Mazur, ukończy 100 lat. Na pewno jest to postać barwna i nietuzinkowa. Człowiek – symbol.

100 lat starosty

Duży Dębowiec

Walter Późny urodził się 22 lutego 1910 roku w Dużym Dębowcu nad rzeką Omulew, wsi położonej w gminie Jedwabno, pomiędzy Szucią a Kotem. Dzisiaj Duży Dębowiec już nie istnieje. Miejscowość zlikwidowano na początku lat 50. XX wieku w celu utworzenia poligonu wojskowego. Ojciec Waltera Późnego – Gottlieb, czyli Bogumił Późny – był rolnikiem i działaczem mazurskim, należącym do Związku Polaków w Niemczech. Prenumerował polskojęzycznego „Mazura” i agitował za Polską w trakcie plebiscytu w 1920 roku. Na początku lat 30. XX wieku wspólnie ze Związkiem Polskich Towarzystw Szkolnych chciał założyć w Dużym Dębowcu polską szkołę. Spotkało się to z wrogim przyjęciem ze strony proniemiecko nastawionych mieszkańców Dębowca i okolicznych wsi. Bogumił Późny został pobity przez synów miejscowego sołtysa. Próby wyjaśnienia tej sprawy i ukarania winnych, podjęte przez organizacje polskiej mniejszości, zakończyły się kolejnymi aktami agresji i potężnymi zamieszkami w Jedwabnie, do których stłumienia ściągnięto znaczne oddziały policji i wojska. Wskutek tych wydarzeń doszło do szeregu postępowań sądowych. W samej sprawie zamieszek na ławie oskarżonych zasiadły 104 osoby. Wydarzenia te wzmogły napięcie w stosunkach polsko – niemieckich oraz odbiły się głośnym echem na arenie międzynarodowej. O sprawie pisała prasa na całym świecie. Rodzice Waltera Późnego zginęli z rąk czerwonoarmistów w 1945 roku.

Nauka i wyjazd do Polski

Swą naukę przyszły starosta szczycieński zaczynał od niemieckiej szkoły powszechnej. Po jej zakończeniu, dzięki staraniom ojca, wyjechał do ówczesnej Polski, do Działdowa, i tam ukończył seminarium nauczycielskie. Na wakacje zawsze powracał do rodzinnego Dębowca. Jako uczeń polskiego seminarium budził zainteresowanie niemieckich szpicli, między innymi osławionego Hermanna Falkenberga. Korzystając ze stypendium Polskiego Związku Zachodniego i Światowego Związku Polaków, odbył studia w Wyższej Szkole Dziennikarskiej w Warszawie. W 28. urodziny, 22 lutego 1938 roku, ożenił się Adelą Jadwigą Budzyńską. Z tego małżeństwa przyszły na świat dwie córki.

Wojna

We wrześniu 1939 roku Walter Późny walczył przeciwko Niemcom w tzw. brygadzie gdańskiej. W marcu 1940 roku aresztowano go. Dzięki staraniom rodziny żony został potajemnie wykupiony z rąk hitlerowców i odzyskał wolność. Przyjął konspiracyjny pseudonim Władysław Woźniak i rozpoczął działalność w podziemnym Instytucie Mazurskim, którym kierował Karol Małłek. Zdobył maszynę drukarską, która posłużyła do drukowania podziemnej „Rzeczypospolitej”. W 1945 roku wraz z Karolem Małłkiem przedstawił Rządowi Tymczasowemu memoriał w sprawie zapobiegania wyniszczaniu ludu mazurskiego. W marcu tegoż roku wraz z Pełnomocnikiem Rządu RP na Okręg Mazurski znalazł się w zdobytym Olsztynie. Mianowano go starostą szczycieńskim. W ten sposób stał się pierwszym starostą naszego powiatu po II wojnie.

Starosta

Jako starosta szczycieński Walter Późny przeciwstawiał się samowoli i rabunkom dokonywanym przez oddziały Armii Czerwonej, jak też przez zorganizowane bandy rabunkowe. Organizował pierwsze szkoły, dbał o zapewnienie opieki medycznej i dostawy prądu, uruchomienie wodociągów, połączeń telefonicznych oraz telegraficznych i o wiele innych spraw. Jego zasług w przywracaniu Szczytna i całego powiatu do życia po wojennej zawierusze nie sposób przecenić.

Polska Ludowa

W lutym 1949 roku Późny przestał być starostą szczycieńskim. Zajął się wówczas tworzeniem szczycieńskiego muzeum i nauczaniem w szkole. Mimo jego zasług, bezpieka nie dała mu spokoju. W grudniu 1950 roku został aresztowany i osadzony w więzieniu w Olsztynie. Oskarżano go o szpiegostwo, wrogą propagandę i działalność na szkodę Polski – zarzuty typowe dla okresu stalinizmu. Tych „przestępstw” nie udało się jednak mu dowieść. W 1951 roku Późnego uwolniono. W latach 1951 – 1964 był dyrektorem Zespołu Szkół Zawodowych w Szczytnie. Brał aktywny udział w przemianach 1956 roku w naszym województwie. Przemawiał wówczas: „Czas najwyższy – to powiedzmy sobie zupełnie jasno i otwarcie – aby nasi posłowie nie byli przedstawicielami Warszawy w woj. olsztyńskim, ale przedstawicielami woj. olsztyńskiego w Warszawie. I nie próbowali nam tłumaczyć konieczności polskiej racji stanu na Mazurach, ale racji mazurskiej w Polsce. Musimy uczynić wszystko, aby nasza droga, droga miejscowej ludności w Polsce Ludowej, która zapadła w moczary i bagna, została skierowana ku jaśniejszej, świetlanej przyszłości”. Potem przez dwie kadencje Późny był mazurskim posłem na Sejm PRL a następnie wieloletnim radnym Wojewódzkiej Rady Narodowej w Olsztynie. Udzielał się w szeregu inicjatyw politycznych, społecznych i kulturalnych. Zajmował się też pisaniem i wydawaniem książek o Mazurach. Walter Późny mieszka dziś w Olsztynie. Stanowi żywy symbol Mazurów i ich poplątanej historii a jego stuletnie życie jest tego najwyraźniejszym dowodem. Cóż, naszemu pierwszemu staroście wypada życzyć kolejnych stu lat. Pod tymi życzeniami podpisuje się cała redakcja i autor niniejszego tekstu.

Obywatelstwo

Największe podziękowanie za swą pracę dla Mazur i Polski Walter Późny otrzymał 65 lat temu, w 1945 roku. W trakcie wręczenia Późnemu aktu uznania obywatelstwa polskiego, zastępca Pełnomocnika Rządu RP na Okręg Mazurski Jerzy Burski powiedział: „Obywatelu! Muszę w tym miejscu wobec zebranych przedstawicieli społeczeństwa polskiego podkreślić, że należycie obowiązek swój wobec ziemi, z której wyrosłeś, spełniłeś. Urodziłeś się na starej ziemi polskiej, mazurskiej. Pomimo że wybijano twoim rodzicom szyby w oknach i grożono więzieniem, oddano cię do szkoły polskiej. Skończyłeś polską szkołę średnią i polskie studia wyższe. Całą młodość poświęciłeś pracy nad sobą, aby w przyszłości służyć Polsce. Ukończyłeś studia w okresie nieszczęśliwym, bo za dwa miesiące wybuchła wojna. Zostałeś w Warszawie, mimo że byłeś obywatelem niemieckim. Tam chciałeś pracy dla Polski. Wiem, jak zdobyłeś drukarnię dla polskiej prasy podziemnej. Wiem, jak nie pod swoim nazwiskiem przemierzałeś ziemię lubelską i warszawską. Kiedy powstało znowu odrodzone Państwo Polskie, zjawiłeś się do pracy na ziemi Okręgu Mazurskiego, aby tu pracować dla dobra ludu mazurskiego. Dostałeś ciężkie stanowisko starosty w najtrudniejszych warunkach zorganizowania powiatu. Przy ciągłych trudnościach, szabrownictwie, walczyłeś ze złem, budowałeś dobro. Z dniem dzisiejszym stajesz się obywatelem pełnoprawnym państwa polskiego, tak jak byłeś członkiem narodu polskiego”.

Sławomir Ambroziak

Wykorzystane źródła: J. Chłosta, Mazurskie biografie. Walter Późny, Rocznik Mazurski T.V/2001.