Cena usługi stomatologicznej zdenerwowała go tak, że uszkodził drzwi gabinetu w przychodni w Lipowcu. Potem przez blisko rok ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. W końcu jednak 31-letni Piotr G. sam oddał się w ręce policji.
W bardzo nietypowy sposób zakończył swoją wizytę u stomatologa Piotr G. W grudniu ubiegłego roku mężczyzna przejeżdżał przez Lipowiec. Wtedy postanowił skorzystać z usług dentystki przyjmującej w miejscowej przychodni lekarskiej. Po zakończeniu leczenia pacjent wpadł w złość. Powodem jego zdenerwowania stała się cena wykonanej usługi. Irytacja mężczyzny była tak wielka, że zaczął on uderzać pięściami w drzwi gabinetu, po czym uszkodził zamek i rygiel, powodując straty na kwotę 300 złotych. Rozzłoszczony Piotr G. jeszcze przed przyjazdem policji odjechał i od tamtej pory zaczął się ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości. W końcu, po prawie roku, agresywny pacjent sam zgłosił się na policję, gdzie usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Przeciwko mężczyźnie został już skierowany akt oskarżenia.
(ew)