Tradycji stało się zadość i Gwardia Szczytno ma kolejny medal Halowych Mistrzostw Polski w Lekkoatletyce. Na drugim stopniu podium w kategorii juniorów stanął kulomiot Andrzej Regin.
Faworytem juniorskiej kuli był Krzysztof Brzozowski – i lekkoatleta z Płomienia Sosnowiec nie zawiódł. Już w pierwszej kolejce pchnął 20,62, co dla innych było wynikiem nie do poprawienia. Ciekawostką jest fakt, że mistrz pięć następnych podejść spalił.
Po medal jechał do Spały Andrzej Regin. Po piątej próbie zajmował trzecie miejsce. - Andrzej trochę nie mógł się odnaleźć, rzucał za wysoko – komentuje występ swojego podopiecznego Ireneusz Bukowiecki. W ostatnim podejściu zawodnik Gwardii uzyskał jednak wynik 18,77, o 17 cm wyprzedził Dawida Krzyżana z Krajny Sępólno i z nowym rekordem życiowym wskoczył na drugi stopień podium. Na „pudle” był po pierwszej serii Sebastian Łukszo. Szczytnianin pchał regularnie między 17,22 m a 17,61 m. Ostatecznie zajął 5. miejsce w stawce 14 zawodników.
W mistrzostwach juniorów młodszych poza konkursem wystąpił Konrad Bukowiecki. Uzyskał szósty wynik – 15,81 m.
- Na rozgrzewce wyglądało to lepiej, gdzieś na 16,5 m, co byłoby czwartym rezultatem – tłumaczy Ireneusz Bukowiecki. Jego podopieczny i syn w jednej osobie będzie mógł już „normalnie” wystartować z juniorami młodszymi za rok.
- Teraz trzeba trochę odpocząć, a potem przygotować się do drugiej części sezonu – podsumowuje występ swoich zawodników trener Bukowiecki.
(gp)