W minioną sobotę w Chacie Mazurskiej po raz drugi spotkali się szczycieńscy plastycy, którzy zawodowo lub też amatorsko zajmują się sztuką.

Artystyczne zbiegowisko w chacie
Szczycieńscy twórcy znaleźli w Chacie Mazurskiej przestrzeń do artystycznych działań i integracji

Idea „Artystycznego Zbiegowiska” zrodziła się wśród samych artystów, którzy przez lata związani ze Szczytnem nie mieli okazji, ani też miejsca, by spotkać się ze sobą w przyjaznej atmosferze - tworzyć, wymieniać warsztatowe doświadczenia, czy zwyczajnie usiąść przy wspólnym stole, zjeść posiłek i poczuć więź z podobnie postrzegającymi świat.

Prosta formuła, zaproponowana przed rokiem przez opiekunów Chaty sprawdziła się i wspólnie zadeklarowano: do zobaczenia za rok „w tych samych okolicznościach”. - Słowo się rzekło i „Zbiegowisko” weszło na stałe do naszego kalendarza imprez - mówi prezes Towarzystwa Przyjaciół Szczytna Anna Bogusz. Wydarzenie odbywa się w ramach udostępniania Chaty i jest dofinansowane przez miasto.

Lista uczestników „Artystycznego Zbiegowiska” rozszerza się lub skraca. Nie wszyscy mogą spotkać się w określonym czasie ze względu na pracę lub inne zobowiązania. Zdarzyło się w tym roku, że nieobecni w dniu pleneru, zjawili się w Chacie wcześniej - fotografowali - wybierali dla siebie tematy, by jesienią dołączyć do wystawy, która na krótko zagości w Chacie, a potem będzie dostępna w Miejskim Domu Kultury.

- Warto zadać sobie trochę trudu, by budować międzyludzkie więzi, zwłaszcza że tego typu spotkania mają namacalny ślad w postaci prac artystów, często schowanych w tłumie, lub za parawanem swoich zawodowych zajęć, a przecież miasto powinno się nimi szczycić, bo ma kim – podsumowuje Anna Bogusz.

(ab)