Mimo coraz obfitszych opadów śniegu, piłkarze nie próżnują. Miniony weekend upłynął im pod znakiem spotkań sparingowych.
Piłkarze MKS-u Szczytno zmierzyli się Mrągowie z IV-ligową MRĄGOWIĄ. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:2 (1:2). Bramki dla szczytnian zdobyli: Paweł Pietrzak (5) i Kamil Dębek (40). Jak powiedział nam trener Mirosław Kacak, jego zawodnicy w niczym nie ustępowali grającym w wyższej klasie gospodarzom. O porażce zadecydowały: gapiostwo i skłonność do kłócenia się - między sobą i z arbitrem, który notabene sędziował dość kiepsko. W Mrągowie zaprezentował się pierwszy skład (dodatkowo wystąpili: Kruk, Wierzchowski i Śmieciński). W kolejnym meczu, rozegranym na boisku przy ul. Śląskiej, z ORŁEM Janowiec Kościelny (klasa "A"), do boju ruszyli juniorzy wspierani w polu przez Drolińskiego i Dębskiego. Wyraźnie lepsi byli goście, którzy wygrali 4:0 (2:0). Warto dodać, że spotkanie, według wcześniejszych ustaleń, miało się odbyć w Janowcu. Ze względu na całkowite zasypanie boiska śniegiem mecz ostatecznie rozegrano w Szczytnie. W najbliższą sobotę MKS wyjeżdża do Strzegowa, natomiast w niedzielę o godz. 12.00 zespół juniorów zmierzy się z WPZ Lemany (prawdopodobnie na boisku przy ul. Śląskiej).
Nasz drugi reprezentant w klasie okręgowej - BŁĘKITNI Pasym - wystąpił w Stawigudzie przeciwko tamtejszemu GKS-owi. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2 (0:0). Bramki dla pasymian zdobyli Marek Gawdziński i Konrad Pławski. We wcześniej rozegranych spotkaniach sparingowych BŁĘKITNI uzyskali wyniki: GIŁAWY/PREJŁOWO 7:1, ZRYW Jedwabno 2:4, GKS Dźwierzuty 7:3, MKS Jeziorany 1:2, PISA Barczewo 3:2. Z zespołu odszedł Marcin Łukaszewski, który reprezentuje obecnie barwy zespołu z Barczewa (już jako zawodnik tego klubu wystąpił w meczu obu drużyn).
Pierwszy sparing rozegrali dowodzeni przez Zdzisława Moczydłowskiego piłkarze MAZURA Świętajno. Ich rywalem miał być GKS Dźwierzuty, ale nasz jedyny reprezentant w klasie "A" zrezygnował z przyjazdu do Świętajna. W tej sytuacji kierownictwo MAZURA naprędce zaaranżowało spotkanie ze STRAŻAKIEM Olszyny, który równie szybko skompletował drużynę. Mecz, na którym mimo mało sprzyjającej aury nie zabrakło kibiców, zakończył się zwycięstwem zespołu ze Świętajna 2:1 (0:1).
(gp)
2005.03.09