Obie IV-ligowe drużyny reprezentujące nasz powiat rozegrały swoje kolejne mecze sparingowe. Lepiej do zimowych warunków przystosowali się piłkarze Błękitnych Pasym, którzy wygrali dwa weekendowe spotkania.

Białe sparingi

Podopieczni Michała Żuka w sobotę zmierzyli się w Pasymiu z Warmią Olsztyn. Mecz zakończył się wynikiem 4:2 (2:1). Bramki dla Błękitnych zdobyli: Sebastian Łukaszewski (31.), Rafał Głodzik (38.), Piotr Domżalski (50.), Maciej Magnuszewski (56.).

- Przewaga w tym spotkaniu była po naszej stronie – kwituje sekretarz Jan Suchomski. Wprawdzie prowadzenie objęli w 30. min goście, ale odpowiedź miejscowych była błyskawiczna. Na listę strzelców wpisał się również Magnuszewski, który graczem Błękitnych formalnie jeszcze nie jest. - Wysłaliśmy pismo do MKS-u – informuje sekretarz Suchomski. - Czekamy na odpowiedź.

Błękitni wystąpili w składzie: Brzozowski, Panikowski (Kruczyk), Głodzik, Ziętak, G. Naczas (Mazurek), A. Naczas (Łączyński), Magnuszewski, S. Łukaszewski (Kuszmider), Foruś (Prusik), Gołębiewski (Piotrowski), M. Łukaszewski (Domżalski).

W niedzielę pasymianie zmierzyli się z juniorami OKS-u 1945 Olsztyn. Zespół Michała Żuka wygrał to spotkanie 2:0 (2:0), a obie bramki zdobył Marcin Łukaszewski (20., 28.). Pierwszy gol został zdobyty z dośrodkowania Forusia. Kilka minut później pasymski supersnajper wykorzystał błąd obrony olsztynian i ponownie pokonał bramkarza gości.

Błękitni: Martin, Kruczyk, Ziętak, Magnuszewski, Panikowski, (Mazurek), G. Naczas (Kuszmider), A. Naczas (Nosowicz), Łączyński, Foruś, Gołębiewski (Prusik), M. Łukaszewski (Domżalski).

W żadnym z dotychczasowych meczów nie zagrał niedawny nabytek pasymian Robert Ambroziak. - Nie podjął treningów. Prawdopodobnie zrezygnujemy z jego usług – mówi zdziwiony takim obrotem sprawy Jan Suchomski.

Swój trzeci sparing rozegrał szczycieński MKS. Po remisie i zwycięstwie przyszedł czas na porażkę. Podopieczni Tadeusza Sosnowskiego musieli uznać wyższość Leśnika Nowe Ramuki (klasa okręgowa), któremu ulegli 1:2 (0:2). Honorową bramkę dla szczytnian zdobył Bartłomiej Mastyna. Spotkanie odbyło się na zaśnieżonej płycie bocznego boiska przy ul. Ostrołęckiej. - Więcej było przypadku niż gry – podsumowuje trener Sosnowski, zadowolony z faktu, że mecz doszedł do skutku. W drużynie MKS-u wystąpili: Mikulak, Jędraś, Lisiewicz, Mastyna, Ryłka, Karczewski, M. Miłek, Przetak, P. Pietrzak, Kwiecień, Dębek, Suchecki, Wnuk, Opalach, Klimek, K. Miłek, Nasiadka.

***

Kierownik MKS-u Mariusz Krupiński dementuje pogłoski o definitywnym odejściu z drużyny kolejnych, po Magnuszewskim i Gregorczyku, doświadczonych graczy. Absencja Skoniecznego jest spowodowana zaabsorbowaniem w tej chwili sprawami zawodowymi. - Z kolei Mariusz Pietrzak jeszcze się nie zadeklarował – powiedział nam w niedzielę kierownik Krupiński. - Nie usłyszeliśmy ani „tak”, ani „nie”.

Wzmocnieniem drużyny ma być gra studiujących w Szczytnie Piotra Karczewskiego (wcześniej Narew Ostrołęka) oraz Mariusza Ostrowskiego, znanego już z występów w MKS-ie w poprzednim sezonie. Dobre noty w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Olsztynie zbierali także Nasiadka i Opalach. - Poczynili bardzo duże postępy – słyszymy.

(gp)