Sportową tradycją związaną z Finałem WOŚP jest bieg, poprzedzony zbieraniem datków do puszek. Nie inaczej było w tym roku
Wietrzna aura nie zniechęciła miłośników biegania. Przed świetlicą w Leśnym Dworze zebrało się kilkanaście osób. Zawodnicy najpierw złożyli datki, później wyruszyli w trasę. - Pokazało się parę nowych osób – cieszy się Artur Trochimowicz z AKB, główny sprawca biegu. - Pobiegliśmy na Strugę. Na rowerze towarzyszył nam Stefan Jankowski. Najbardziej wiało na otwartej przestrzeni. W lesie wiatru w zasadzie się nie czuło. Atmosfera podczas naszego biegu była prawdziwie rodzinna.
(gp)