IV liga 12. kolejka
Start Nidzica - MKS Szczytno 2:2 (0:0)
1:0 – (60.), 2:0 – (65.), 2:1 – Michał Suchecki (78.), 2:2 - Kamil Dębek (84.-k.)
MKS: Mikulak, Miłek, Lisiewicz, Skonieczny, M. Pietrzak, Murawski (60. Rusiecki), Magnuszewski, Dębek, Kwiecień, Hausman, Suchecki (85. S. Pietrzak).
Zespół MKS-u pojechał do Nidzicy prywatnymi samochodami i bez kilku podstawowych graczy, ale przywiózł cenny remis.
Jak powiedział nam trener szczytnian Tadeusz Sosnowski, spotkanie miało nieco dziwny przebieg. Gospodarze, którzy w bieżących rozgrywkach spisują się o niebo lepiej niż w poprzednim sezonie, w niedzielę tylko dwukrotnie groźnie strzelali na bramkę strzeżoną przez Mikulaka, ale za każdym razem piłka wpadała do siatki. Nie bez winy byli obrońcy MKS-u, prokurujący niebezpieczne sytuacje. Działo się to między 60. i 65. min. Mogłoby się wydawać, że mecz jest już przegrany, ale w końcówce ambitnie walczący goście potrafili doprowadzić do remisu. W 78. min Suchecki wykorzystał podanie Kwietnia i strzałem głową trafił do bramki. Niedługo potem Kwiecień, otrzymawszy piłkę od Rusieckiego, padł podcięty w polu karnym. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości, dyktując „jedenastkę”, Dębek zmylił bramkarza i zrobiło się 2:2.
- Jest trochę niedosytu. Uważam, że w pierwszej połowie byliśmy stroną przeważającą. Remis jednak nas zadowala – podsumowuje trener Sosnowski.
Błękitni Pasym - Granica Kętrzyn 4:0 (3:0)
1:0, 2:0 – Maciej Magnuszewski (16., 18.), 3:0- Grzegorz Myślisz (23.), 4:0 – Jacek Łuczak (68.)
Błękitni: Malanowski, Gregorczyk (86. Kruczyk), Głodzik, Stalmach, Panikowski, Naczas, Magnuszewski, Gołębiewski (77. Nosowicz), Foruś (83. Domżalski), Łuczak, Myślisz (75. Brzostek)
Wygląda na to, że pasymianie na właściwe tory wrócili dopiero pod koniec rundy. W sobotę z kwitkiem odprawili kętrzyńską Granicę. Goście, którzy na początku sezonu byli nawet liderem, ostatnio spuścili z tonu – w czterech kolejnych spotkaniach nie odnieśli zwycięstwa. Mecz w Pasymiu mógł zakończyć się prawdziwą klęską kętrzynian. Nie skończył, bo gospodarze skutecznością nie grzeszyli. Mimo to kętrzyński bramkarz musiał wyciągać piłkę z siatki aż cztery razy. Dwukrotnie do bramki trafiał Magnuszewski – po jego uderzeniach głową pasymianie prowadzili po niespełna 20 min 2:0. Kolejne gole to zasługa Myślisza i Łuczaka, piłkarzy, którzy na listę strzelców wpisali się również w poprzedniej kolejce.
Błękitni, wygrywając w sobotę, zrewanżowali się za niefortunny występ na wiosnę w Kętrzynie – mecz kończyli wówczas w mocno uszczuplonym składzie, przegrywając 0:2.
Zamek Kurzętnik – Rominta Gołdap 3:0 (2:0), Pisa Barczewo – Polonia Pasłęk 4:1 (2:0), Błękitni Orneta – Płomień Ełk 1:1(1:0), Zatoka Braniewo – Olimpia 2004 Elbląg 2:1 (0:1), Sokół Ostróda – GKS Wikielec 1:1(1:1), MKS Korsze – Tęcza Biskupiec 5:2 (2:1).
Klasa okręgowa 12. kolejka
MKS Jeziorany - Omulew Wielbark 2:0 (1:0)
1:0- (45.), 2:0 – (73.)
Omulew: Przybysz, Malinowski, Nowakowski, Trzciński, Łazicki, Abramczyk (75. Kozłowski), M. Wilga, Bugaj, Berk (70. Sitarski), Szczygielski (60. J. Wilga), Remiszewski.
Omulew powinna przywieźć z Jezioran komplet punktów, ale wróciła z niczym. Powód? Oczywiście nieskuteczność. - Cały mecz przeważaliśmy. Nawet przy stanie 0:2, gdybyśmy wykorzystali sytuacje, mogliśmy wygrać – ubolewa trener Mariusz Korczakowski. - Spotkanie było w sumie całkiem niezłe, lepsze niż przed tygodniem.
Miejscowi zdobyli najpierw bramkę „do szatni”, potem błąd przy strzale z 25 m popełnił niezawodny na ogół Przybysz. Bohaterem Omulwi mógł zostać Kozłowski, który po swoim wejściu na boisko miał aż trzy dogodne sytuacje. Niestety, nie został.
W niedzielnym meczu zagrał Berk, który na krótko wrócił do Wielbarka. Wystąpi on również w najbliższym spotkaniu przeciwko Mamrom.
Mazur Pisz – Granica Bezledy 0:2 (0:1), Polonia Lidzbark Warmiński – OKS II Stomilowcy Olsztyn 0:3 (0:1), Mamry Giżycko – Fortuna Wygryny 0:0, DKS Dobre Miasto – Leśnik Nowe Ramuki 2:0 (0:0), Znicz Biała Piska – Łyna Sępopol 4:3 (2:1), Victoria Bartoszyce – Warmia Olsztyn 0:1(0:1), Jurand Barciany – Orlęta Reszel 4:3 (2:2).
Klasa A 10. kolejka
Zryw Jedwabno - Garda Purda 2:3 (0:1)
Bramki dla Zrywu: Artur Dymek (65.), Sebastian Sznajder (78.)
Zryw: Mateusiak, M. Foruś, Sznajder, Mazurek (55. Bollin), S. Foruś, A. Kawiecki, Włodkowski, Zapadka, Rosiński (46. Trzciński), Dymek, Żmijewski.
- Coś nie idzie, choć na początku z tymi dobrymi drużynami szło świetnie – komentarz kierownika Zrywu Andrzeja Obrębskiego pasuje nie tylko do ostatniego występu zespołu z Jedwabna. Gospodarze zaczęli grać w niedzielę dopiero od 64. min, gdy wynik brzmiał już 0:3. W niespełna kwadrans Zryw wyciągnął na 2:3, a w 90 min. Sznajder mógł dać swojemu zespołowi nawet remis, ale zabrakło centymetrów, by doszedł do piłki.
GLKS Jonkowo – Warmiak Wojciechy 5:1 (1:0), Burza Słupy – Orzeł Czerwonka 4:4 (3:2), Korona Klewki – Fortuna Gągławki 1:5 (0:4), Warmiak II Łukta – Sambia Świątki 6:0 (3:0), Strażak Gryźliny – Cegielnie Unieszewo 3:1 (2:1), LZS Lubomino-Wilczkowo – Reduta Bisztynek 6:2 (1:1).
Klasa B 10.kolejka
GKS Dźwierzuty – Iskra Dywity 3:3 (1:2)
Bramki dla GKS-u: Przemysław Krawczyk (37.), Cezary Zaborowski (75.), Dariusz Zawitowski (86.)
GKS: Pękała, Szpyrka, C. Zaborowski, D. Zaborowski, Kuszmider, Dziubek (75. Jaskóła), Wójcik (80. Konopka), Matras, Zawitowski, Kołakowski, Krawczyk.
Kibice GKS-u liczyli, że ich zespół bez problemów poradzi sobie z ostatnią drużyną w tabeli. Tak się jednak nie stało. Goście trzykrotnie obejmowali prowadzenie, a wymiana ciosów zakończyła się remisem.
Niedźwiedź Ramsowo – Wałpusza 07 Jesionowiec 6:0 (3:0)
Wałpusza 07: Młynarski, P. Lis, Radosław Pliszka, Kuciński (75. B. Gut), I. Lis, Wróblewski, K. Pliszka, Kisiel, Zapadka (60. J. Gut), Sygnowski, Szumowski.
Lider nie dał żadnych szans Wałpuszy, która kontynuuje serię porażek. Zdaniem jednego z graczy gości, Ireneusza Lisa, bramki padały w zasadzie „z niczego”, ale golkiper z Jesionowca musiał wyjmować piłkę z siatki aż sześciokrotnie.
Jarys Różnowo – Mazur Świętajno 1:2 (1:0)
Bramki dla Mazura: Marcin Tański (63., 76.)
Mazur: Radkowski, Stankiewicz, Witkowski, S. Kozicki, P. Kozicki, Grajko, Ryszard Kozicki, Walas (70. Karpiński), M. Kozicki, Mysiorski (46. Tański).
Prowadzenie z rzutu karnego uzyskali w 30. min miejscowi, ale po zmianie stron Mazur przejął inicjatywę, czego efektem były dwie bramki zdobyte przez M. Tańskiego.
Tempo Wipsowo – TKKF Giławy 13:1, KS Łęgajny – Kormoran Lutry 2:4, WKS Dąbrówka Wielka – Błękitni Stary Olsztyn 3:1, SKF Kunki – Olimpia II Olsztynek 3:2.
Klasa okręgowa
JUNIORZY
10. kolejka
MKS Szczytno – Orzeł Czerwonka 0:1 (0:1)
JUNIORZY MŁODSI
10. kolejka
MKS Szczytno – Garda Purda 7:0 (4:0); br.: Filip Pepłowski (2., 41., 45.), Sebastian Nowakowski (8., 72.), Piotr Turek (20.-k.), Bartosz Świderski (32.)
Zryw Jedwabno- Błękitni Pasym 0:11 (0:5); br.: Patryk Staszewski (12.), Aleksander Dobrzyński (15.), Mateusz Milewski (17., 35., 72., 74.), Piotr Mikołajewski (42., 68., 79.), Michał Nosowicz (70., 76.)
Reda Szczytno – Korona Klewki 6:2 (1:0); br.: Maciej Dudziec (34.), Patryk Padiasek (41.), Dawid Mikulak (46.), Jakub Miłek (52.-k.), Sebastian Rudzki (57., 71.)
TRAMPKARZE
10. kolejka
Reda Szczytno - Omulew Wielbark 0:0
MKS Szczytno - Błękitni Pasym 8:0 (2:0); br.: Piotr Horoszkiewicz (16.), Grzegorz Bojarski (27., 41., 43.), Paweł Kobus (38., 59.), Patryk Szewczak (48.), Kamil Świercz (65.).
MŁODZICY
10. kolejka
Reda Szczytno - Omulew Wielbark 1:6 (1:2); br.: Kamil Kulesik (24.) – Arkadiusz Cieślik (13., 25., 40., 43., 55., 56.)
MKS Szczytno - Błękitni Pasym 3:0 (2:0); br.: Bartosz Laskowski (5.), Rafał Dębski (16.), Adrian Opalach (46.)
Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob)