Jesień ubiegłego roku była dla BŁĘKITNYCH Pasym wyjątkowo udana. Zespół na półmetku zajmował piąte miejsce, wyższe nawet od lokalnego rywala, MKS-u Szczytno. W bieżących rozgrywkach drużynie znad Kalwy idzie znacznie gorzej.
Zespół z Pasymia, występujący w klasie okręgowej, rozpoczął sezon wyśmienicie, gromiąc ŁYNĘ Sępopol 5:0. Niestety, później było różnie. Po wyjazdowym remisie w Szczytnie przyszła seria porażek i w efekcie podopieczni Marka Gawdzińskiego plasują się nie najwyżej. Mimo paru kiepskich meczów, BŁĘKITNI "znaleźli" czas na udany występ przeciwko WARMII Olsztyn czy rozniesienie ZNICZA Biała Piska.
Pasymianie w 15 spotkaniach zdobyli 19 punktów. Strzelili 32 bramki, tracąc 39. Daje im to 9. miejsce.
Mecze u siebie:
ŁYNA Sępopol 5:0, PISA Barczewo 2:4, CRESOVIA Górowo Iławeckie 1:2, GRANICA Bezledy 2:1, ZNICZ Biała Piska 8:1, WARMIA Olsztyn 5:4, MAZUR Pisz 1:3, JURAND Barciany 2:0.
Mecze na wyjeździe:
MKS Szczytno 1:1, OLIMPIA Miłki 0:4, DKS Dobre Miasto 0:7, CZARNI Olecko 2:1, POLONIA Lidzbark Warmiński 2:6, MAMRY Giżycko 1:2, PŁOMIEŃ Ełk 0:3 vo.
Bramki dla pasymian zdobywali: Marcin Łukaszewski - 16, Arkadiusz Foruś - 7, Marcin Gołębiewski - 5, Konrad Pławski - 2, Sebastian Łukaszewski, Marek Gawdziński - po 1.
BŁĘKITNI jesienią występowali w składzie: Brach, Stefaniak, Bakuła, Rejtner, Bany, Jawoszek, Chlebowski, Matwiej, Pławski, Ziółek, Łączyński, Łachmański, Młotkowski, Jastrzębski, S. Łukaszewski, Foruś, Gawdziński, M. Łukaszewski, Gołębiewski.
- Liczyliśmy na 5-6 lokatę. Samo miejsce nie ma jednak znaczenia, dla nas ważna jest gra drużyny. Jako zarząd oceniamy ją krytycznie - powiedział "Kurkowi" kierownik zespołu Dariusz Lipka. - Na taką a nie inna lokatę złożyły się: mniejsze zaangażowanie na treningach i rotacje w składzie.
Słabo wypadła zwłaszcza pasymska defensywa. BŁĘKITNI stracili najwięcej bramek spośród wszystkich zespołów w lidze.
- Ziętak wrócił do Pasymia z Niemiec dopiero we wrześniu, ma więc zaległości treningowe. Michałek był kontuzjowany, Bakuła pracuje w Warszawie i rzadko uczestniczy w treningach - mówi Dariusz Lipka.
Lepiej prezentuje się linia napadu. Z 32 strzelonymi bramkami BŁĘKITNI nie muszą się przed nikim wstydzić. Połowę goli zdobył Marcin Łukaszewski. Dariusz Lipka nie zapomina jednak o tym, że co najmniej część bramek jest zasługą podających. W klasyfikacji asyst prowadzi Marcin Gołębiewski (9), przed Sebastianem Łukaszewskim (6).
Jesienią BŁĘKITNI mieli więcej spotkań słabych niż dobrych czy choćby na przyzwoitym poziomie. Podopieczni Marka Gawdzińskiego marnie wypadli w Miłkach (0:4 z OLIMPIĄ), gdzie przeszli obok meczu, i w Dobrym Mieście, gdzie po prostu przestraszyli się lidera. Zdecydowanie najlepszym spotkaniem pasymian był występ przeciwko WARMII Olsztyn - pełne dramaturgii widowisko z hokejowym wynikiem i zwycięską bramką strzeloną w doliczonym czasie gry.
Obecnie zawodnicy odpoczywają. Treningi wznowione zostaną w styczniu. Pozostaje nadzieja, że wiosną zespół pokaże, iż drzemią w nim spore możliwości.
(gp)
2004.12.08