Na terenie posesji Katarzyny Chmielewskiej znów słychać klekot bocianów. Ptaki, ku uciesze kobiety, wróciły na swoje dawne miejsce, choć jeszcze kilka tygodni temu nie było to wcale pewne. Po tym, jak jesienna nawałnica zniszczyła platformę, na której znajdowało się gniazdo, Energa założyła w końcu nową. - Duża w tym zasługa „Kurka” - podkreśla pani Katarzyna.
O sprawie pisaliśmy w połowie marca. Na posesji Katarzyny Chmielewskiej z Dźwierzut znajduje się słup energetyczny, na którym od wielu lat swoje gniazdo miały bociany. Niestety, wskutek jesiennej nawałnicy poważnie uszkodzona została platforma, na której się znajdowało. Pani Katarzyna podjęła starania o założenie nowej jeszcze przed przylotem ptaków z ciepłych krajów. Kontaktowała się z firmą energetyczną oraz fundacją zajmującą się ochroną bocianów. Czas jednak płynął, a nowej platformy nie było. Zdesperowana, poprosiła o pomoc redakcję „Kurka”. Kilka dni po naszej rozmowie z przedstawicielką Energi na posesji mieszkanki Dźwierzut pojawiła się ekipa, która zamontowała na słupie platformę. Wkrótce potem, ku uciesze kobiety, przyleciały tam bociany. Ptaki od razu przystąpiły do budowy nowego gniazda. - Bardzo się cieszę i dziękuję „Kurkowi” za zainteresowanie się sprawą. Gdyby nie wy, to platforma tak szybko by się pewnie nie pojawiła – mówi pani Katarzyna.
(ew)