Już za kilka dni przeżywać będziemy Święta Bożego Narodzenia – święta szczególne w tradycji polskiej i szczególne dla każdego człowieka wierzącego.
W tych dniach będziemy gromadzili się z najbliższymi, czasem niewidzianymi od wielu tygodni, miesięcy, być może lat, spotykali się ze znajomymi. Towarzyszyć nam będzie pięknie przystrojone drzewko świąteczne, stół zastawiony wyjątkowymi potrawami przygotowanymi specjalnie na te wyjątkowe w roku dni. W większości polskich domów będzie miało miejsce tradycyjne „łamanie się opłatkiem”, słuchanie kolęd i pastorałek, obdarowywanie się upominkami.
Wszystkie te okoliczność, okres przedświąteczny, sklepowe wystawy podkreślają wyjątkowość tych dni. Czy jednak gdzieś nie umyka nam wszystkim istota tych Świąt? Czy nie za bardzo skupiamy się na ich zewnętrznej, materialnej oprawie? Przy takim podejściu, przy ciągłym zabieganiu, tempie dzisiejszego życia może się stać coś smutnego, coś, co niestety chyba już powoli ma miejsce.
Istotą świąt Bożego Narodzenia, jak sama nazwa wskazuje, jest właśnie przyjście na świat Boga – Jezusa Chrystusa. Są to niejako Jego urodziny, ich kolejna rocznica, więc to On – Bóg Człowiek wchodzący w historię ludzkości powinien być najważniejszy. A tymczasem powoli chyba o tym zapominamy. To tak jak byśmy świętowali czyjeś urodziny, zapominając o obecności jubilata lub wprost bez niego.
W Święta Bożego Narodzenia wspominamy przyjście na świat Chrystusa – Boga, który z miłości wszedł w naszą ludzką historię tak bardzo namacalnie, dosłownie, przyjmując na siebie wszystkie nasze przypadłości, troski, nadzieje, dole i niedole. Stał się „Bogiem
z nami”, nie kimś obok, nas, kimś ponad nami – ale właśnie kimś z nami, kimś nam nieskończenie bliskim.
Pamiętajmy o tym w tę wyjątkową noc – nie skupiajmy się tylko na posprzątaniu mieszkania, zakupach, choince, prezentach czy uroczystej kolacji.
Niech te święta staną się na powrót czasem spotkania z Bogiem, który zniża się do naszego życia, do naszej codzienności i z drugim człowiekiem, o którym na co dzień czasem zapominamy. Zanurzmy się w tajemnicę betlejemskiej groty, z której maleńki Bóg – człowiek, Chrystus błogosławi nam nieustannie, pragnąc wypełniać nasze serca pokojem, ciepłem, miłością, radością, nadzieją, wyrozumiałością. Przecież na co dzień tak bardzo nam ich brakuje.
Ks. Grzegorz Zapotoczny/ Morgan Weistling