* Efektowna wygrana MKS-u * Festiwal karnych w Pasymiu * Czerwono w Lemanach
LIGA OKRĘGOWA SENIORZY
27. kolejka
ŁYNA Sępopol - MKS Szczytno 0:4 (0:2)
0:1 - Paweł Pietrzak (1.), 0:2, 0:3 - Kamil Dębek (20., 55.), 0:4 - Michał Bondaruk (69.)
MKS: Napiórkowski, Głodzik, Skonieczny, Śmieciński, A. Magnuszewski, M. Magnuszewski, M. Pietrzak, P. Pietrzak (80. Ambroziak), Kacprzak (46. Bondaruk), Dębek, Łukaszewski (67. Mastyna)
MKS wyrwał się wreszcie z zaklętego kręgu jednej bramki i zdobył tyle goli, ile często wbijał przeciwnikom w meczach rundy jesiennej.
- Było na co popatrzeć - komplementował postawę MKS-u kierownik drużyny Mariusz Krupiński. - Graliśmy kombinacyjnie, z pierwszej piłki. Akcje kończyliśmy strzałami.
Początek był wymarzony. Już w 1. min po bardzo dobrym podaniu Dębka na czystej pozycji znalazł się P. Pietrzak i uderzył tak, że bramkarz nie zdołał nic zrobić. Dalsze minuty przyniosły następne ładne akcje gości. Swoich szans nie wykorzystali m.in. A. Magnuszewski i Łukaszewski. Piłka zatrzepotała po raz kolejny w siatce w 20. min. M.Magnuszewski zagrał do Dębka, a najlepszy snajper "okręgówki" okazji nie zmarnował. Zwieńczeniem zespołowej akcji była również kolejna bramka. W 55. min P. Pietrzak pobiegł z piłką prawym skrzydłem, zagrał w tempo do Dębka, który uderzeniem głową zdobył trzeciego gola.
Na "deser" bramkę po solowej akcji zafundował swoim kolegom Bondaruk. Szczycieński napastnik przypomniał swoje dawne dobre czasy: ograł trzech obrońców i w sytuacji sam na sam nie dał bramkarzowi ŁYNY szans.
Do pełni szczęścia, czyli do awansu do IV ligi, szczytnianom brakuje zaledwie trzech punktów (PISA przegrała w Giżycku i jej strata do MKS-u wzrosła). Ambicje piłkarzy i kierownictwa są jednak większe, niż tylko realizacja planu minimum.
- Chcemy wyjść z pierwszego miejsca i pokazać, że byliśmy najlepszą drużyną w "okręgówce" - powiedział "Kurkowi" Mariusz Krupiński.
BŁĘKITNI Pasym - VĘGORIA Węgorzewo 4:5 (2:1)
1:0 - Sławomir Foruś (18.), 2:0 - Marcin Gołębiewski (38.-k), 2:1 - (45.), 2:2 (47.), 2:3 - (53.-k.), 3:3 - Ariel Łachmański (64.), 3:4 - (67.), 4:4 - Marcin Gołębiewski (69.- k.), 4:5 - (90.)
BŁEKITNI: Brzozowski, Michałek, Wieczorek, Ziętak, Ziółek, Niedziałek, A. Łachmański, A. Foruś, S. Foruś, Gawdziński (80. R. Wiśniewski), Gołębiewski
- Ile bramek trzeba strzelić, żeby wygrać? - zastanawiał się po niedzielnym spotkaniu kierownik BŁĘKITNYCH Dariusz Lipka. - Mecz w naszym wykonaniu był całkiem niezły. O porażce zadecydowała trochę beztroska gra obrońców.
Początek wskazywał na to, że pojedynek ułoży się po myśli gospodarzy. W 13. min jeden z zawodników VĘGORII za niesportowe zachowanie został usunięty z boiska. W 18. min S. Foruś sfinalizował akcję Gołębiewskiego. Ten drugi wywalczył w 38. min rzut karny, który następnie sam zamienił na bramkę. Było 2:0 i w tym momencie chyba mało kto przypuszczał, że pasymianom może w tym meczu stać się krzywda. Tuż przed przerwą goście zdobyli jednak bramkę kontaktową - po strzale w poprzeczkę piłka odbiła się od jednego z graczy przyjezdnych i wpadła do siatki.
Druga połowa zaczęła się od ataków gości. W 53. min było już 2:3. Najpierw nieudany ofsajd, potem wykorzystany przez węgorzewian rzut karny - i role się odwróciły. W 60. min arbiter podyktował kolejną "jedenastkę" dla gości, ale wykonujący ją zawodnik przestrzelił. Fakt ten trochę zachęcił miejscowych, niemrawo grających na początku tej części meczu, do zaatakowania. Kilka minut później był remis, a bramkę głową strzelił Łachmański. Radość pasymian trwała jednak krótko. Kolejna nieudana pułapka ofsajdowa kosztowała BŁĘKITNYCH utratę czwartego gola. Ponieważ w niedzielę sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, po kilkudziesięciu sekundach gospodarze doprowadzili do wyrównania, gdy Gołębiewski skutecznie egzekwował rzut karny, podyktowany za zagranie ręką. Niestety, walecznym pasymianom nie było dane zdobyć choćby punktu. Najpierw w 80. min stracili oni S. Forusia, który za ostre zagranie ujrzał czerwoną kartkę, a w doliczonym czasie gry obrońcy nie upilnowali jednego z zawodników VĘGORII, który z bliska wbił bramkę dającą gościom zwycięstwo.
Temu pełnemu dramaturgii spotkaniu przyglądała się garstka widzów, nie zawsze życzliwie patrzących na swoją, bądź co bądź, drużynę. - Czuliśmy się, jakbyśmy grali na wyjeździe. Część "kibiców" swoim zachowaniem deprymowała naszych zawodników - mówi z żalem Dariusz Lipka.
MAMRY Giżycko - PISA Barczewo 1:0 (1:0)
WARMIA Olsztyn - TĘCZA Biskupiec 2:0 (2:0)
GRANICA Bezledy - GLKS Jonkowo 3:1 (3:0)
CRESOVIA Górowo Iławeckie - CZARNI Olecko 1:3 (0:0)
POLONIA Lidzbark Warmiński - MKS Korsze 3:4 (3:2)
MAZUR Pisz - JURAND Barciany 7:1 (3:0)
Tabela
1.MKS 27 64 63-19
2.MAMRY 27 60 60-20
3.PISA 27 58 54-28
4.CZARNI 27 48 55-35
5.KORSZE 27 41 55-35
6.VĘGORIA 27 40 54-40
7.POLONIA 27 40 49-43
8.TĘCZA 27 36 37-45
9.CRESOVIA 27 35 37-33
10.WARMIA 27 34 31-35
11.MAZUR 27 32 36-50
12.ŁYNA 27 31 30-42
13.JURAND 27 27 33-66
14.GRANICA 27 26 38-53
15.JONKOWO 27 18 26-62
16.BŁĘKITNI 27 14 24-78
JUNIORZY STARSI
20. kolejka
MKS Szczytno - ORLĘTA Reszel 0:0
JUNIORZY MŁODSI
20. kolejka
MKS Szczytno - MKS Korsze 0:2 (0:1)
BŁĘKITNI Pasym - PISA Barczewo 1:1 (0:0)
br.: Mateusz Pomiński (45.)
MŁODZICY
22. kolejka
GLKS Jonkowo - MKS Szczytno 2:0 (1:0)
MKS Jeziorany - BŁĘKITNI Pasym 6:1 (2:1)
br.: Kamil Wróbel (20.) - mecz zaległy
TRAMPKARZE
22. kolejka
GLKS Jonkowo - MKS Szczytno 0:3 wo. - gospodarze nie zebrali drużyny na mecz.
24. kolejka
WPZ Lemany - ORZEŁ Czerwonka 4:2 (2:1)
Bramki dla WPZ: Michał Kwiecień (8., 28.), Euzebiusz Lisiewski (9.), Piotr Tyczyński (74.)
WPZ: Błaszczak, Mierzejewski, Saluszewski, Sawicki (60. Malinowski), Brzuzy, C. Nowakowski, A. Nowakowski, (46. Sikorski), Lisiewski (60. Piotr Muchowski), Kandybowicz, Tyczyński, Kwiecień
Piłkarze z Leman nie składają broni w walce o ligę okręgową. Po dziewięciu minutach prowadzili już 2:0. Goście próbowali "gonić" wynik, ale ostatecznie o dwie bramki lepsi byli miejscowi. Zwycięstwo byłoby okazalsze, gdyby Sikorski dwukrotnie zachował zimną krew w polu karnym.
Mecz obfitował w czerwone kartki. Gospodarze kończyli spotkanie w "dziesiątkę", goście - w... "ósemkę".
OMULEW Wielbark - GKS Dźwierzuty 1:1 (1:1)
Bramki: dla OMULWI - Ariel Siepiela (2.), dla GKS-u - Lech Mierzejewski (17.)
OMULEW: Stypuła, Bugaj, Grabowski, Zalewski, Trzciński (46. Górski), Berk (57. Czarkowski), Elsner, Siepiela, Suchecki (75. Cieślik), Abramczyk, Ścibek (46. Łazicki)
GKS: Ptaszek, Rutkowski (85. D. Zaborowski), Rapińczuk, Mazurkiewicz, Zawitowski, Mierzejewski, Ciebień, C. Zaborowski, Ponikiewski, Poździał (60. R. Bakuła), G. Bakuła (65. Maluchnik)
Derby powiatu zakończyły się podziałem punktów, co nie krzywdzi żadnej ze stron. W dogodnych sytuacjach też był remis: goście trafili w poprzeczkę, natomiast Cieślik na 5 minut przed końcem nie trafił z bliska do bramki.
WARMIAK Wojciechy - FORTUNA Gągławki 2:1
LZS Knopin - ORZEŁ Biesal 2:3
WARMIANKA Bęsia - BURZA Słupy 4:0
MKS Jeziorany - KORONA Klewki 0:0
LEŚNIK Nowe Ramuki - LZS Smolajny 3:0 wo.
Tabela
1.LEŚNIK 24 54 64-24
2.WPZ 24 53 63-29
3.FORTUNA 24 51 61-28
4.ORZEŁ B. 24 44 41-28
5.BURZA 24 37 59-50
6.OMULEW 24 37 47-44
7.ORZEŁ C. 24 34 50-42
8.WARMIANKA 24 33 46-41
9.KORONA 24 30 40-49
10.GKS 24 29 39-47
11.WARMIAK 24 26 36-49
12.KNOPIN 24 18 31-56
13.JEZIORANY 24 18 28-72
14.SMOLAJNY 24 12 24-70
JUNIORZY MŁODSI
24. kolejka
WPZ Lemany - ORZEŁ Czerwonka 1:3 (0:0)
br.: Arkadiusz Nasiadka (48.)
OMULEW Wielbark - GKS Dźwierzuty 1:2 (0:1)
br.: dla OMULWI - Łukasz Kępiński (77.), dla GKS-u - Bartłomiej Kandybowicz (4.), Przemysław Krawczyk (60.)
KLASA "B"
18. kolejka
ZRYW Jedwabno - MAZUR Świętajno 7:2 (2:0)
Bramki: dla ZRYWU - Artur Dymek (40., 46., 76.), Paweł Żmijewski (44. -k.), Patryk Włodkowski (53.), Waldemar Kowalczyk (64.), Daniel Włodkowski (71.), dla MAZURA - Artur Paradowski (86.), Dariusz Karpiński (89.)
ZRYW: Mateusiak, Kawiecki, Kotlarzewski, Sznajder, D. Włodkowski, P. Włodkowski, M. Włodkowski, Kowalczyk, Olszewski (75. Dąbrowski), Dymek, Żmijewski
MAZUR: Guziak, Dąbrowski, R. Rapacki, Gądek, Karpiński, Zembrzuski, Walas, Witkowski, Szostak, Grabowski
Na zakończenie sezonu piłkarze ZRYWU zafundowali swoim kibicom festiwal strzelecki. Choć bramek padło aż dziewięć, ostre strzelanie zaczęło się dopiero w 40. min. Od 44. min miejscowi mieli ułatwione zadanie, bo Walas za obronę piłki ręką ujrzał czerwony kartonik.
VEL Dąbrówno - KP Szczytno 3:0 wo. - zespół ze Szczytna nie pojechał na mecz z powodów finansowych.
ŹRÓDLANI Łyna - STRAŻAK Olszyny 0:3 wo.
UKS Pruski i GMINA Kozłowo zakończyły rozgrywki wcześniej.
Tabela końcowa
1.VEL 14 34 53-23
2.ZRYW 14 29 58-25
3.KP 14 25 35-27
4.PRUSKI 14 21 26-24
5.MAZUR 14 19 24-27
6.GMINA 14 17 26-32
7.STRAŻAK 14 12 19-39
8.ŹRÓDLANI 14 2 18-62
2006.06.07