Reda, młodszy z dwóch w tej chwili klubów piłkarskich ze Szczytna, nie prowadzi grupy seniorskiej. W poprzednim sezonie juniorzy młodsi Redy zajęli w województwie trzecie miejsce i większa część z nich zakończyła przygodę z klubem. „Kurek” postanowił przyjrzeć się ich dalszym losom, a pomógł w tym prezes drużyny Mirosław Kowalski.
Mirosław Kowalski, tłumacząc swego czasu przyczyny nadania klubowi takiej, a nie innej nazwy, porównywał młodych piłkarzy do statku czekającego przy redzie na wypłynięcie na pełne morze. Pięć lat temu prezes Redy zwierzał się „Kurkowi” ze swoich marzeń o grze jego wychowanków na poziomie co najmniej II ligi. Najdalej zaszli na razie: Damian Kujtkowski, który wystąpił w reprezentacji Polski do lat 15, a teraz gra w Lechii Gdańsk w Młodej Ekstraklasie i III-ligowych rezerwach seniorskiego klubu z Wybrzeża, oraz Tomasz Kaczyński, zdobywca (wraz z SMS-em Łódź) mistrzostwa Polski juniorów młodszych w roku 2010.
W poprzednim sezonie juniorzy młodsi Redy zajęli trzecie miejsce w województwie. Większość zawodników, z których część to piłkarze dokooptowanych juniorów MKS-u, wyrosła z wieku uprawniającego do występów w tej klasie rozgrywkowej. Co się z nimi dzieje dalej?
- Zgłoszenie chłopców do ligi okręgowej juniorów starszych byłoby cofnięciem się w ich szkoleniu. Już wcześniej część zawodników sygnalizowała chęć odejścia do drużyn seniorskich – tłumaczy prezes Kowalski.
Ostatecznie „na stanie” klubu zostało dwóch zawodników: - Maciej Kowalski- bramkarz i Jakub Domżalski – napastnik. Obaj, wypożyczeni jesienią, grali w IV-ligowej Tęczy Biskupiec. Maciek pogra tam jeszcze przynajmniej do końca rundy wiosennej, a Jakub – jeszcze nie wiemy – kontynuuje prezes Redy. Tego drugiego zawodnika Mirosław Kowalski uznaje za jednego z najlepszych młodych graczy w powiecie, a dobrze zapamiętali go piłkarze IV-ligowych Błękitnych Pasym, którym Domżalski strzelił jedną z bramek w przegranym przez zespół znad Kalwy meczu.
Do MKS-u Szczytno, grającego w klasie okręgowej seniorów, przeszli: Krzysztof Granicki, Filip Pepłowski, Maciej Dudziec, Radosław Jasiński. Granicki, mimo młodego wieku, stanowi pewny punkt w bramce, Jasiński zaistniał natomiast jako zdobywca pierwszych dla szczytnian goli w sezonie. Do Omulwi, lidera okręgówki, odeszli Sebastian Nowakowski i Dawid Mikulak. Rok wcześniej bądź w trakcie sezonu, Redę opuścili: Jakub Miłek, Adam Dudziec i Sebastian Rudzki – dziś także gracze Omulwi.
Spośród zawodników z rocznika 1994 najdalej zawędrował Kamil Rogacz, trenujący z Jagiellonią Białystok z Młodej Ekstraklasy. Co ciekawe, o miejsce w bramce rywalizuje on tam z innymi golkiperami z naszego województwa, występującymi wcześniej w klubach z Kętrzyna i Korsz. Na testy do Białegostoku zaproszenie miał także Maciej Dudziec, ale nie zdecydował się na opuszczenie Szczytna.
- Pozostali chłopcy: Grzegorz Bakuła, Adrian Korczakowski, Maciej Dębowski czy Tomasz Miłek nie wznowili treningów – kończy swoje wyliczenie prezes Kowalski.
(gp)