Do lokalu po byłym punkcie pocztowym na ul. Sikorskiego już niedługo klientów przyciągać będzie zapach świeżego pieczywa. Wkrótce dowiemy się, czym ich zanęci lokal w centrum miasta, w którym kiedyś mieściła się masarnia. Czy znajdzie tu swoje miejsce tak bardzo pożądana przez mieszkańców miasta i turystów kawiarnia?
Od kilku lat w centrum Szczytna, a także jego okolicach trudno doszukać się kawiarni z prawdziwego zdarzenia. Mieszkańcy z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy ulubioną ponczówkę lub wuzetkę można było zjeść w miłym gronie w "Muszelce" czy "Mocce". Być może już niedługo znów nadarzy się taka okazja. Urząd Miejski ogłosił przetarg na lokal przy ulicy Odrodzenia 36/9, zwany "pod zegarem", w którym do niedawna funkcjonował sklep odzieżowy, a jeszcze wcześniej masarnia.
Władze miasta chcą, aby teraz służył on celom gastronomicznym ze wskazaniem na kawiarnię lub pizzerię. Nowy użytkownik będzie miał do zagospodarowania blisko 150 m2 powierzchni, na którą składa się także piwnica.
- Działalność musi być nieuciążliwa, bo obok są mieszkania - mówi dyrektor ZGK Leszek Mierzejewski. Jemu osobiście marzy się w tym miejscu kawiarnia lub cukiernia z możliwością sprzedaży wyrobów na zewnątrz.
Zwycięzca ogłoszonego już przetargu będzie mógł użytkować lokal przez 10 lat, co da mu pierwszeństwo w ubieganiu się o jego kupno. Dlatego dyrektor Mierzejewski spodziewa się dużego zainteresowania i zaciętej licytacji. W tej chwili najwyższe stawki w zasobach komunalnych sięgają 28 zł/m2. Tyle na przykład wylicytowała zwyciężczyni przetargu na lokal przy ul. 1 Maja 16/7, w którym do niedawna można było kupić części elektroniczne, a obecnie artykuły przemysłowe. Podobną cenę zaoferował szczycieński piekarz Benedykt Bielski za lokal przy ulicy Sikorskiego, zajmowany przez ostatnie 30 lat przez urząd pocztowy. Sklep branży spożywczej, który go zastąpi, ma być nastawiony głównie na sprzedaż pieczywa.
(o)
2005.01.19