W sobotę 11 czerwca przed godziną 1.00 w okolicy Marksewa kierujący seatem toledo 26-latek wpadł do rowu i dachował.
Jak tłumaczył policjantom, wcześniej próbował uniknąć zderzenia ze zwierzyną leśną. Dlatego wykonał gwałtowny manewr skrętu w prawo, a następnie wpadł w poślizg. Mężczyzna z powiatu golubsko-dobrzyńskiego podróżował sam. W chwili przybycia służb ratunkowych przebywał już poza pojazdem i nie miał widocznych obrażeń. Mimo to załoga karetki pogotowia podjęła decyzję o przetransportowaniu poszkodowanego do szpitala w Szczytnie.