Przygotowująca się do rozgrywek II ligi drużyna WSPol. Szczytno pokonała w Pucharze Polski MOKiS Giżycko 3:0. U gospodarzy udanie zadebiutował szczytnianin Andrzej Hajn.
WSPol. Szczytno - MOKiS Giżycko 3:0 (19, 15, 19)
WSPol.: Polechoński, Zawalniak, Szyćko, Dynkowski, Mierzejewski, Kasprowicz oraz Hajn.
W ekipie, która występowała w ubiegłym sezonie w serii B nastąpiły spore zmiany. Kadrę wraz z trenerem Józefem Kopaczelem opuściła część zawodników, która wcześniej przyszła z nim z AZS Olsztyn. Z podstawowej "szóstki" pozostali jedynie Polechoński i Mierzejewski. Dobra informacja dla kibiców - szeroką kadrę zasila czterech młodych zawodników z drużyny juniorów prowadzonej przez Rafała Zawalniaka. Do tej pory, choć w nazwie drużyny jest Szczytno, próżno było w jej składzie szukać siatkarza z naszego miasta.
Na stanowisko trenera powrócił Marek Borkowski, który wcześniej przez ponad 20 lat prowadził miejscowy zespół.
O meczu z Giżyckiem można w zasadzie powiedzieć tylko, że się odbył. Gospodarze, choć wyraźnie dominowali nad przyjezdnymi, w składzie których przeważali uczniowie szkół średnich, niczym nie zaimponowali.
- Grali tak, jakby bali się własnej publiczności. Na sztywnych nogach - komentował ich występ trener Borkowski zapowiadając, że w najbliższym czasie największy akcent na treningach postawi na szybkość.
W drużynie policyjnej udanie zadebiutował szczytnianin Andrzej Hajn, znany dotychczas czytelnikom "Kurka" z występów w siatkówce plażowej.
Choć był mocno stremowany popisał się kilkoma udanymi obronami, co nie uszło uwagi jego trenera.
Wcześniej WSPol. rozegrał dwa spotkania sparingowe z drużyną z Ostrołęki, również II-ligową. Mecz w Szczytnie wygrali 3:0, rewanż w Ostrołęce także zakończył się ich zwycięstwem 3:2.
Inauguracja II ligi nastąpi 11 października.
(o)
2003.09.24