W niezwykłej scenerii zamku książąt mazowieckich w Ciechocinku, odbyła się emocjonująca gala bokserska. Jednym z najciekawszych punktów wieczoru była walka w formule paraboksu, w której udział wziął zawodnik klubu Rebel Boxing Szczytno Paweł Kosakowski.

Debiut Pawła Kosakowskiego w paraboksie
Paweł Kosakowski (z lewej) zadebiutował na ringu w formule paraboksu, a swoją postawa zaimponował trenerowi Mariuszowi Stolarczykowi

Atmosfera pojedynku była wyjątkowa – średniowieczne mury zamku dodały wydarzeniu niepowtarzalnego klimatu, a publiczność żywiołowo wspierała obu zawodników. Walka toczona była w szybkim tempie, a zawodnik ze Szczytna pokazał ogromne serce do rywalizacji, imponując nie tylko techniką, ale i determinacją. Przeciwnik również zaprezentował wysoki poziom, dzięki czemu pojedynek stał się wyrównanym widowiskiem. Kibice mogli podziwiać wymiany ciosów, odważne akcje ofensywne i świetną pracę w obronie. Po emocjonujących rundach, sędziowie jednogłośnie ogłosili remis, co zostało przyjęte gromkimi brawami przez publiczność. Obaj zawodnicy zyskali uznanie i szacunek widzów, pokazując, że sportowa rywalizacja może być pięknym widowiskiem niezależnie od wyniku.

- Jestem dumy z postawy swojego podopiecznego. To dopiero początek jego drogi w paraboksie. Takie występy budują doświadczenie oraz charakter – mówi trener Pawła Kosakowskiego Mariusz Stolarczyk.

Paweł Kosakowski wiosną 2019 r. uległ groźnemu wypadkowi motocyklowemu, doznając m.in. poważnego urazu kręgosłupa. Miał wtedy 26 lat. Po wielu miesiącach w szpitalach przeszedł intensywną rehabilitację, która nie przywróciła mu pełnej sprawności, ale przyniosła znaczącą poprawę i pozwoliła uprawiać sport.

(s)