Derby bez wyrazu

MKS Szczytno - BŁĘKITNI Pasym 2:1 (1:0)

KLASA OKRĘGOWA SENIORZY

1. kolejka

1:0 - Artur Magnuszewski (30.), 1:1 - Cezary Łachmański (67. - k.), 2:1 - Kamil Dębek (83.)

MKS: Cichy, Skonieczny, Głodzik, Śmieciński, M. Magnuszewski, A. Magnuszewski, Piotrowski (75 Pietrzak), Gregorczyk, Kacprzak, Droliński (83. Ambroziak), Dębek

BŁĘKITNI: Martin, Pławski, C. Łachmański, Michałek, Młotkowski, Burchacki, Łączyński (57. Matwiej), Jastrzębski, Skrzypski (67. Obidziński), Wiśniewski, Gawdziński

Derby bez wyrazu

Widzowie, którzy przybyli na otwarcie sezonu w Szczytnie, nie doczekali się spodziewanych emocji. Wprawdzie zaangażowania zawodnikom obu drużyn trudno odmówić, ale poziom meczu był jeszcze wakacyjny.

Pierwsza odsłona to zdecydowana dominacja gospodarzy. Pasymianie tylko z rzadka zapędzali się w okolice bramki strzeżonej przez Cichego. Z przewagi MKS-u niewiele jednak wynikało. Jej efektem były przez długie minuty tylko rzuty rożne i niecelne strzały. Na pierwszą bramkę przyszło poczekać do 30. minuty. Akcję zainicjował M. Magnuszewski. Gapiostwo pasymskich obrońców sprawiło, że na ich polu karnym znalazło się nagle kilku nieobstawionych gospodarzy. Piłkę, odbitą wcześniej od słupka, do siatki wepchnął z bliska A. Magnuszewski. BŁĘKITNI, których siła napadu jest po odejściu czołowych zawodników na razie słaba, nie rzucili się do odrabiania strat. Inicjatywa wciąż była po stronie miejscowych. W 40. min na rajd prawą stroną zdecydował się Gregorczyk. Jego strzał oddany z ostrego kąta trafił w słupek. Serca sympatykom MKS-u zadrżały dopiero w 45. min, gdy z niegroźnym uderzeniem Gawdzińskiego nieoczekiwanie sporo kłopotów miał bezrobotny wcześniej Cichy.

Po zmianie stron gra się nieco wyrównała. Spora w tym "zasługa" szczytnian, których nieporadność na początku drugiej połowy była chwilami irytująca. - Co wy tam kombinujecie, do cholery?! - krzyknął w pewnym momencie rozzłoszczony trener Justka. Słowa krytyki szkoleniowca na krótko zadziałały, bo na przestrzeni trzech minut szczytnianie przeprowadzili trzy groźne akcje. Najpierw ładnie strzelał Kacprzak, chwilę potem po dośrodkowaniu Dębka gola mógł zdobyć Gregorczyk, wreszcie zaś po jego centrze i strzale Dębka głową piłką przeszła minimalnie obok słupka.

Śmielsza, mimo wszystko, gra pasymian, wydała owoc w 67. min w postaci podyktowanego dla nich rzutu karnego za faul szczycieńskiego obrońcy. Numer "13" na koszulce Cezarego Łachmańskiego, po raz kolejny wracającego do zespołu, okazał się szczęśliwy. Weteran ligowych boisk pewnie wykorzystał "jedenastkę".

Po kilkunastu minutach sporego chaosu na boisku do głosu zaczęli ponownie dochodzić gracze ze Szczytna. W 81. min na polu karnym BŁĘKITNYCH powstało olbrzymie zamieszanie. Szczytnianie strzelali kilkakrotnie, ale piłka nie znalazła drogi do bramki. Stało się to dwie minuty później. A. Magnuszewski podał prostopadle do Dębka. Ten udowodnił, że swojego instynktu strzeleckiego nie zatracił i płaskim strzałem pokonał Martina. BŁĘKITNI mieli jeszcze szansę na wyrównanie w doliczonym czasie gry, ale Cichy i szczycieńscy obrońcy wyszli z opresji obronną ręką.

W sobotnim spotkaniu nie wystąpił nowy nabytek MKS-u, Sebastian Łukaszewski (do transferu doszło w ubiegłą środę), występujący dotychczas w barwach BŁĘKITNYCH. Tak umówiły się władze obu klubów. Bez ekspasymianina Marcina Gołębiewskiego zagra również PISA Barczewo w najbliższym meczu przeciwko BŁĘKITNYM. Gołębiewski już w pierwszym ligowym spotkaniu barczewian wpisał się na listę strzelców. Bramkę w meczu z GRANICĄ zdobył także inny były zawodnik pasymskiego klubu Marcin Łukaszewski.

VĘGORIA Węgorzewo - JURAND Barciany 3:1

GLKS Jonkowo - CZARNI Olecko 2:3 (1:1)

MKS Korsze - MAZUR Pisz 2:4 (1:2)

MAMRY Giżycko - POLONIA Lidzbark Warmiński 3:1

TĘCZA Biskupiec - CRESOVIA Górowo Iławeckie 3:0 (2:0)

ŁYNA Sępopol - WARMIA Olsztyn 3:0 (1:0)

PISA Barczewo - GRANICA Bezledy 3:0 (2:0)

TABELA

1.ŁYNA 1 3 3-0 PISA 1 3 3-0 TĘCZA 1 3 3-0 4.MAZUR 1 3 4-2 5.MAMRY 1 3 3-1 VĘGORIA 1 3 3-1 7.CZARNI 1 3 3-2 8.MKS 1 3 2-1 9.JONKOWO 1 0 2-3 10.BŁĘKITNI 1 0 1-2 11.KORSZE 1 0 2-4 12.JURAND 1 0 1-3 13.POLONIA 1 0 1-3 14.CRESOVIA 1 0 0-3 GRANICA 1 0 0-3

WARMIA		1 0 	0-3

KLASA "A" SENIORZY

1. kolejka

WPZ Lemany - KS Wojciechy 0:0

WPZ: Błaszczak, Sawicki, C. Nowakowski, Ryłka, W. Nowakowski, Sikorski, Lisiewski, Kordas, Kwiecień, Gołota (30. Hołod, 60. A. Nowakowski), Obrębski (70. Malinowski)

Strzelanie bramek w klasie A może już nie być takie łatwe jak dotychczas. Przekonali się o tym w niedzielę gracze i kibice zespołu z Leman. Szanse na zdobycie historycznej bramki były, ale zabrakło skuteczności. Najlepsze okazje zmarnowali Obrębski i Kwiecień, którzy nie wykorzystali sytuacji sam na sam. Przed meczem drużyna WPZ otrzymała puchar za zdobycie mistrzostwa klasy B.

LZS Knopin - GKS Dźwierzuty 1:3 (1:0)

Bramki dla GKS: Rafał Hintz (56., 75.), Dariusz Zawitowski (68.)

GKS: D. Krawczyk, Zawitowski, C. Zaborowski (60. Wieczorek), Szymański, Olszynka, Ciebień, Rapińczuk, Czarnocki (70. P. Krawczyk), Hintz, Rutkowski, Sztymelski

Mecz rozegrano na boisku przypominającym krajobraz po wykopkach. Prowadzenie objęli miejscowi, skutecznie dobijając piłkę odbitą przez młodego bramkarza GKS-u. Po zmianie stron zespół z Dźwierzut opanował sytuację i odniósł pewne zwycięstwo.

WARMIANKA Bęsia - OMULEW Wielbark 5:0 (4:0)

OMULEW: Stypuła (46. Walewski), Trzciński, Berk, A. Lewandowski, Krajewski (75. Cieślik), Ł. Lewandowski (54. Krasecki), Łazicki (35. Korczakowski), Wilga, Górski, Królicki, Abramczyk

Na początek ponownych występów w klasie A OMULEW musiała przełknąć gorzką pigułkę. Losy spotkania zostały przesądzone jeszcze przed przerwą. - Nie było krycia, nie było zaangażowania - powiedział "Kurkowi" trener Gabryel. W drugiej połowie goście mieli sporo okazji do zmiany niekorzystnego wyniku, lecz żadna z nich nie została wykorzystana.

FORTUNA Gągławki - ORZEŁ Biesal 3:1 (2:1)

LEŚNIK Nowe Ramuki - ORZEŁ Czerwonka 2:2 (2:0)

KORONA Klewki - LZS Smolajny 5:0 (3:0)

MKS Jeziorany - SRWSIO Słupy 2:0 (0:0)