Tylko o 30 zł brutto wzrosną pobory burmistrz Pasymia Lucyny Kobylińskiej. Większej podwyżki nie chciała ona sama, chociaż część radnych proponowała podnieść jej pobory nawet o 400 zł.

Dodatek minimalny

Rada Ministrów w swoim rozporządzeniu wprowadziła nowe tabele wynagrodzeń dla burmistrzów i wójtów. W Pasymiu pojawiła się konieczność podniesienia burmistrzyni dodatku funkcyjnego. Według nowych przepisów jego wysokość winna mieścić się w przedziale 1030-1490 zł, a tymczasem Lucyna Kobylińska otrzymuje o 30 zł mniej od wyznaczonego minimum. Radni stanęli przed dylematem o ile podnieść dodatek. Padały różne propozycje, z których najbardziej optymistyczna dla burmistrz sięgała 400 zł. Inni sugerowali 200 zł, jeszcze inni 100 zł i taka wysokość większością głosów przeszła na posiedzeniu komisji rady.

Tuż przed sesją, która odbyła się w czwartek 20 maja, radni zebrali się jednak ponownie, by jeszcze raz przedyskutować wysokość dodatku. Radna Halina Gadomska optowała za minimalną podwyżką.

- Sytuacja samorządu jest trudna, a do tego w bardzo napiętym budżecie brak środków na ten cel - uzasadniała radna.

Podobną argumentację usłyszeli radni już w trakcie sesji od samej zainteresowanej burmistrz Kobylińskiej, która nie kryła poirytowania.

- Niejednokrotnie podkreślałam, że nie stać nas na żadne podwyżki dla pracowników administracji, w tym także mnie - mówiła burmistrz z przykrością podkreślając, że nikt jej o zdanie w sprawie podwyżki nie pytał.

Wobec takich stwierdzeń radni nie mieli już żadnych wątpliwości uchwalając dla swojej burmistrz podwyżkę w wysokości 30 złotych.

Rada nie musiała natomiast wprowadzać zmian w wynagrodzeniu zasadniczym Kobylińskiej. Jego wysokość 3400 zł przekracza o 100 zł dopuszczalną kwotę minimalną.

(olan)

2004.05.26