W sobotę 22 sierpnia na drodze krajowej nr 53 w okolicy Rozóg 27-latek kierujący BMW, chcąc uniknąć najechania na spadającą z drzewa gałąź, wpadł do przydrożnego rowu.
Mieszkaniec Dąbrów nie potrzebował pomocy medycznej, był trzeźwy. Znacznie gorzej całe zdarzenie skończyło się dla jego pojazdu. BMW, którego wartość została oszacowana na 100 tys. zł, uległo całkowitemu zniszczeniu.
Inna, tym razem żywa przeszkoda na drodze, była przyczyną wypadku, do którego doszło w poniedziałek 24 sierpnia tuż przed godziną 3.00. W Spychowie kierujący toyotą rav 4 55-latek, chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzyną leśną, wykonał gwałtowny manewr skrętu w prawo, wskutek czego pojazd wpadł do przydrożnego rowu. Następnie toyota wywróciła się na bok. Pomocy kierowcy udzielili strażacy oraz załoga karetki pogotowia. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala.