Blisko 40 drużyn rywalizowało w tegorocznym SADIDA CUP międzynarodowym turnieju piłkarskim rozgrywanym na boisku w Lipniku i stadionie leśnym w Szczytnie. Spośród uczestniczących w nim dwóch klubów szczycieńskich najlepiej spisali się piłkarze MKS-u Szczytno w kategoriach wiekowych do lat 13 i 15, zajmując drugie miejsca.
Najbliżej zwycięstwa była drużyna do lat 13, która uległa w finale zespołowi MURKAMA Przodkowo dopiero w rzutach karnych. W normalnym czasie gry wynik brzmiał 1:1. Podczas wykonywania jedenastek zawodnicy MKS-u dwukrotnie mieli szansę na końcowy sukces. W decydujących momentach posyłali jednak piłkę ponad bramką. Po meczu wielu z nich miało łzy w oczach.
- Chłopcy nie wytrzymali psychicznie - oceniał ich występ opiekun drużyny Waldemar Pogorzelski. - Jestem jednak zadowolony z ich gry. MKS może mieć w przyszłości z nich wiele pożytku. Niewielką pociechą jest fakt, że piłkarze z Przodkowa byli prawdziwą rewelacją turnieju, zwyciężając w kategoriach wiekowych do 11, 13 i 15 lat.
Drugie miejsce zajęła też drużyna MKS-u do lat 15. Zespół do lat 11 był czwarty, a do lat 17 - trzeci.
W zawodach występowała też szczycieńska REDA. Najlepiej spisali się piętnastolatkowie zajmując czwarte miejsce, nie przegrywając jednak żadnego meczu. W spotkaniu półfinałowym przegrali dopiero w rzutach karnych z MKS-em. Identycznie było w meczu o trzecie miejsce z Bałtykiem Gdynia.
- Mieliśmy ogromnego pecha, szczególnie w półfinale, w którym nasi zawodnicy nie wykorzystali kilku stuprocentowych sytuacji - utyskiwał po meczu trener Mirosław Kowalski.
(o)