Konrad Bukowiecki tym razem żadnego rekordu nie pobił, ale jego wynik i tak wystarczył do zdeklasowania swoich rywali podczas Halowych Mistrzostw Juniorów i Juniorów Młodszych w LA. Na tej samej imprezie znakomicie wypadł debiutant Dominik Smosarski, który w biegu na 60 m zajął trzecie miejsce.
Konrad startował w juniorskich mistrzostwach w hali po raz pierwszy, ale i tak był zdecydowanym faworytem. Z roli tej wywiązał się bez zarzutu. Już w pierwszej próbie uzyskał 21,82 m. Pozostałe podejścia miał wprawdzie niemierzone, lecz jego rywale nie mieli szans, by choć zbliżyć się do szczytnianina. Srebrny medalista Bartłomiej Stój ze Stalowej Woli uzyskał 18,75 m, a trzeci na podium Adrian Walczyński z Sopotu w najlepszym podejściu miał 17,89.
W Toruniu świetnie zaprezentował się drugi zawodnik Gwardii Dominik Smosarski, nowa twarz szczycieńskiej lekkoatletyki. Najpierw wygrał bieg eliminacyjny, a w finale uzyskał czas 7,07 s, co dało mu brązowy medal w rywalizacji juniorów młodszych. Na mecie biegu doszło do ciekawej sytuacji – identyczny czas zmierzono jeszcze jednemu zawodnikowi i po dokładnej analizie brązowe medale przyznano obu sprinterom.
- Dominik zaspał w blokach. Gdyby normalnie wystartował, toby wygrał – uważa trener Ireneusz Bukowiecki.
Dominik Smosarski, uczeń Gimnazjum w Dźwierzutach, na poważnie trenuje zaledwie od listopada
ubiegłego roku. - Podesłał go Kamil Ziółek, nauczyciel wychowania fizycznego. Na pierwszym treningu powiedziałem mu, że nie umie biegać, czym był bardzo zdziwiony – tłumaczy Ireneusz Bukowiecki, który miał oczywiście wtedy na myśli technikę. - To fajny chłopak. Szkoda, że w tej chwili może trenować tylko 2-3 razy w tygodniu, a kilka ćwiczeń wykonuje w domu.
Szczycieński szkoleniowiec planuje w sezonie letnim wypróbować talent Dominika także na dłuższych dystansach sprinterskich.
(gp)