W piątek 3 grudnia przed godziną 21.00 oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od 56-letniego mieszkańca Szczytna, który oświadczył, że ktoś zranił nożem jego konkubinę.
Na miejsce, do jednego z mieszkań przy ul. Żeromskiego, została skierowana załoga karetki pogotowia oraz policja. Podczas gdy medycy udzielali pomocy pokrzywdzonej, funkcjonariusze rozpytywali zgłaszającego. Od samego początku nie dawali jednak wiary temu, co im mówił. Z jego relacji wynikało, że nieznani sprawcy zaatakowali 62-latkę, gdy ta wracała od koleżanki. Rzekomi napastnicy mieli ugodzić kobietę nożem w pośladki, po czym zostawić w okolicach ul. Leyka i uciec z miejsca zdarzenia.
Pokrzywdzona początkowo podtrzymywała wersję zdarzeń swojego partnera, jednak mundurowi szybko ustalili, jak było naprawdę. Okazało się, że pomiędzy 62-latką a jej konkubentem doszło do kłótni. W jej trakcie mężczyzna ugodził kobietę nożem w lewy i prawy pośladek oraz uderzył pięścią w twarz. Zarówno 56-latek, jak i jego partnerka w momencie interwencji byli nietrzeźwi. Medycy przetransportowali 62-latkę do szpitala. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut związany z naruszeniem czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia partnerki. Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator rejonowy zastosował wobec 56-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej. Sprawcy grozi teraz surowa kara, bo opisywanego czynu dopuścił się w warunkach recydywy.